UFC

Mauricio Ruffy chce walki z Mateuszem Gamrotem, zdradził, kiedy powróci do oktagonu UFC

Mateusz Gamrot nie po raz pierwszy znalazł się na celowniku robiącego do niedawna furorę w UFC Mauricio Ruffy’ego.

Może i nie w głowie teraz Mateuszowi Gamrotowi rozmyślanie o kolejnej walce w oktagonie UFC, ale kategoria lekka nie śpi. Polak znalazł się właśnie na celowniku niedoszłego swego czasu rywala, Mauricio Ruffy’ego.

Kilka miesięcy temu Brazylijczyk zdradził, że otrzymał propozycję walki z Gamerem, z której jednak nie skorzystał. Starcie to, wedle zapewnień Ruffy’ego, miało bowiem odbyć się ledwie dwa tygodnie później, a jako że Brazylijczyk nie był w formie startowej, to ofertę tę odrzucił.

W międzyczasie One Shot wystąpił natomiast na wrześniowej gali UFC Fight Night w Paryżu, ale występu tego miło wspominał nie będzie. Został bowiem zdominowany zapaśniczo i w rundzie drugiej poddany przez Benoita Saint-Denisa, doznając tym samym pierwszej porażki w oktagonie amerykańskiego giganta.

We wtorek sklasyfikowany na 15. miejscu w rankingu wagi lekkiej Brazylijczyk pojawił się na kanale Podpah, gdzie uchylił rąbka tajemnicy na temat swojego powrotu do akcji.

– Jestem w ostatniej fazie negocjacji – powiedział Mauricio. – Muszę tylko podpisać kontrakt. Będę walczył w pierwszym tygodniu lutego w Australii. Bardzo dobra walka.

UFC powróci do Australii 31 stycznia (1 lutego lokalnie) przyszłego roku z galą UFC 325, która najprawdopodobniej odbędzie się w Sydney. Z kim mógłby zmierzyć się tam Mauricio Ruffy? W przestrzeni medialnej najczęściej przewijają się dwa nazwiska – Toma Nolana i Quillana Salkillda.

Legitymujący się bilansem 4-1 w oktagonie UFC Tom Nolan znajduje się na fali czterech zwycięstw. Ostatni pojedynek stoczył we wrześniu, poddając Charliego Campbella.

Quillan Salkilld może pochwalić się nieskazitelnym bilansem 3-0 pod egidą amerykańskiego giganta. W zeszłą sobotę podpisał się fantastycznym nokautem na Nasracie Haqparaście podczas gali UFC 321 w Abu Zabi. Goszcząc we wtorek u Ariela Helwaniego, Australijczyk wyraził gotowość do występu na gali w Australii, pomimo iż kopnięcie Afgańczyka w głowę przypłacił niewielkim złamaniem stopy. W charakterze rywala, z którym chętni poszedłby w bitewne tany, wskazał Renato Moicano.

Celem Mauricio Ruffy’ego jest jednak jeszcze inny zawodnik. Zapytany bowiem o przeciwnika, z którym najbardziej chciałby się zmierzyć, Brazylijczyk nie zastanawiał się ani sekundy.

– Mateusz Gamrot – odparł.

Nie wydaje się jednak szczególnie prawdopodobne, aby to Polak był jego przeciwnikiem w Sydney. Przegrawszy kilka tygodni temu z Charlesem Oliveirą w walce wieczoru gali UFC Fight Night w Rio de Janeiro, Gamrot zapowiedział dłuższą przerwę, wstępnie wskazując na marzec, kwiecień lub maj w charakterze terminu na kolejną walkę.

Mateusz Gamrot vs. Mauricio Ruffy - kto wygrałby?

Poniżej podsumowanie gali UFC 321.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button