
Mocna runda trzecia nie wystarczyła! Mateusz Rębecki przegrał z Ludovitem Kleinem na UFC 321 w Abu Zabi
Mateusz Rębecki wraca z Abu Zabi na tarczy – polski lekki harował jak zły, ale ostatecznie przegrał z Ludovitem Kleinem podczas gali UFC 321.
Po kolejnej krwawej łaźni Mateusz Rębecki (20-4) przegrał z Ludovitem Kleinem (24-5-1) w ramach gali UFC 321: Aspinall vs. Gane w Abu Zabi.
W pierwszych dwóch rundach Ludovit Klein zdecydowanie rozdawał karty w stójce, wyraźnie górując nad Mateuszem Rębeckim pod kątem szybkościowym. Smagał nacierającego Polaka kombinacjami prawego podbródka z lewem krosem, kontrował sierpami z pivotem, zagrażał kopnięciami na głowę, które kamuflował ciosami. Polował na łokcie na rozerwanie klinczu, kontrujące kolana. Kilka razy sprawił, że Rebeasti zatańczył na nogach.
Nasz zawodnik miał problemy z zamykaniem rywala na ogrodzeniu – ten nieustannie sprawnie odchodził do swojej lewej strony. Jeśli zaś Mateusz w końcu unieruchamiał Słowaka na ogrodzeniu, nie był w stanie sfinalizować obalenia. W stójce od czasu do czasu Rębecki trafiał sierpami, ale sam inkasował znacznie więcej uderzeń. Szybko na jego twarzy pojawiły się rozcięcia, krew.
PEŁNE WYNIKI UFC 321: ASPINALL VS. GANE – TUTAJ
W rundzie trzeciej Rebeasti w końcu podkręcił tempo, atakując agresywniej. Zdzielił Mr. Highlighta swoimi firmowymi kombinacjami prawego z dołu z lewym krosem, następnie przenosząc walkę do parteru. Przy okazji – jak się później okazało – zafundował Słowakowi poważną kontuzję kostki albo też kolana.
Berserker utrzymał słowackiego rywala na dole do końca rundy, rozbijając go łokciami. Z dołu pracował też Klein, ale uderzenia Polaka były mocniejsze częstsze. Nasz zawodnik próbował też w pewnym momencie przedrzeć się do krucyfiksu, ale Klein dobrze się bronił.
Sędziowie orzekli większościowo o zwycięstwie Ludovita Kleina w stosunku 29-28, 28-27, 28-28.
Aktualizacja w trakcie…
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.





Śmieszna scena, gościu ze złamaną nogą leży, nie może wstać i zostaje ogłoszony zwycięzcą haha Generalnie kolejna wojna w walce o nic, na karcie wstępnej z zawodnikiem spoza rankingu eh. Chyba szkoda zdrowia Mateusza na coś takiego.