KSWPolskie MMA

„Kto jest w strachu?” – Paweł Pawlak zarzuca Piotrowi Kuberskiemu splamienie nogawki, Wojsław Rysiewski oskarża menadżerów Qbeara o „szantaż”

Dramaty na nadwiślańskiej scenie MMA! Piotr Kuberski i jego grupa menadżerska znaleźli się w krzyżowym ogniu KSW i Pawła Pawlaka.

Nie dojdzie w grudniu na KSW 113 do unifikacyjnej walki w kategorii średniej pomiędzy prawowitym mistrzem Pawłem Pawlakiem i tymczasowym mistrzem Piotrem Kuberskim.

Nie pozostawił co do tego wątpliwości dyrektor KSW Wojsław Rysiewski, gdy Hubert Mściwujewski na kanale MMA BNB (pełne nagranie tutaj) zapytał go o poniższy wpis Qbeara sprzed kilku dni.

– Ten wpis też mnie trochę zdziwił – powiedział Rysiewski – bo Piotrek dodał go w dzień, w którym zakomunikowaliśmy mu, że nie możemy już dłużej czekać na jego potwierdzenie walki, bo oficjalnie zaoferowaliśmy mu ten pojedynek, którego po prostu nie przyjął. I tego dnia zdecydowaliśmy już, że nie będziemy już dłużej czekać i kto inny zawalczy z Pawłem. Piotrek nie przyjął zgodnie z kontraktem propozycji pojedynku mistrzowskiego.

Dlaczego Kuberski nie przyjął oferty?

– Pewnie to pytanie do niego – odparł Wojsław. – Po pierwsze, od już kilku tygodni po walce z Radkiem Paczuskim jego obóz rozpoczął dość nieeleganckie negocjacje, w moim przekonaniu. Zaczęło się od szantażu i takiego dziwnego zagrania w wykonaniu Norberta (Sawickiego), który warunki ewentualnej walki Piotrka z Pawłem wysłał nie do nas, tylko do Artura Gwoździa (menadżera Pawlaka). I w ten sposób poczuliśmy, że to jest jakaś rozgrywka.

– Później te negocjacje przejął Albert Formela i też jakby jedynym argumentem z ich strony właściwie było to, że Piotrek zmienił menadżera i z tego powodu mamy się nie trzymać ustaleń, które Piotrek ma w kontrakcie. Mamy się też nie trzymać podwyżki, którą Piotrek dostał w styczniu, kiedy też zakładaliśmy, że będzie walczył z Pawłem Pawlakiem. Finalnie ani w marcu, ani w sierpniu Paweł nie mógł zawalczyć.

– Moja czutka jest taka, że po prostu w ogóle w tym terminie ta walka im nie pasowała i próbowali, że tak powiem, wycisnąć cytrynę i zobaczyć, czy my w jakiś sposób damy się zaszantażować i zaproponujemy jakieś niesamowite pieniądze. Natomiast my będziemy się trzymać tych ustaleń, które z Piotrem mamy. Zobaczymy, być może ten pojedynek będzie możliwy w późniejszym terminie.

Utrzymujący ostatnio wysokie tempo startów – bił się aż trzy razy w odstępie dziewięciu miesięcy – i czekający od zeszłego roku na powrót Pawła Pawlaka Piotr Kuberski od dłuższego czasu podawał w wątpliwość swój powrót w grudniu. Po sierpniowej wiktorii nad Radosławem Paczuskim chciał zaleczyć wszystkie urazy, odpocząć od MMA, nabrać głodu treningów i walki.

Rysiewski zakomunikował, że Kuberski i jego nowa grupa menadżerska Selected Athletes Management domagali się czterokrotnej podwyżki za grudniową unifikacyjną walkę z Pawłem Pawlakiem – tj. kwoty 400 tys. PLN. Dał tym samym do zrozumienia, że wspomniana styczniowa podwyżka, jaką otrzymał prowadzony wtedy przez Artura Gwoździa Piotr Kuberski, zmieniała jego zarobki z kwoty nieznanej na 100 tys. PLN za walkę. Od tego czasu reprezentant Ankosu MMA występował dwukrotnie, demolując w mistrzowskich pojedynkach Tomasza Romanowskiego i wspomnianego Radosława Paczuskiego.

Powołując się na relacje bliżej nieokreślonych „osób trzecich”, Wojsław Rysiewski przekazał też, iż Norbert Sawicki miał wspomnianą kwotę 400 tys. PLN „wykrzykiwać za Arturem Gwoździem na korytarzach innej gali”, czyli Fame.

– Od tego zaczęli – powiedział Rysiewski. – (…) My też byliśmy gotowi, żeby rozmawiać. Mimo faktu, że nie musieliśmy tego robić, a w styczniu daliśmy Piotrowi podwyżkę, byliśmy gotowi rozmawiać o kolejnej – tylko w granicach rozsądku. Mam wrażenie, że po drugiej stronie tego nie uświadczyliśmy.

Co natomiast Rysiewski rozumie przez podwyżkę „w granicach rozsądku” – czy jest to 10 tys. PLN, 20 tys., 50 tys., 100 tys. czy jeszcze inna kwota – nie wiadomo.

Dyrektor sportowy KSW przyznał co prawda, że w oficjalnych rozmowach z organizacją, które prowadził już Albert Formela, grupa Selected odcinało się zarzutów o rzekome okrzyki Norberta Sawickiego pod adresem Artura Gwoździa, ale jako że wyjściowe oczekiwania reprezentanta Qbeara podczas negocjacji z KSW okazały się równe właśnie 400 tys. PLN za walkę, to – jak zdawał się sugerować Rysiewski – ćwierkające mu ptaszki o okrzykach Sawickiego „na korytarzach innej gali” z rzeczywistością się nie minęły.

Jeszcze tego samego dnia, ledwie kilka godzin po tym, jak Wojsław Rysiewski udzielił przywołanego wyżej wywiadu, w bliźniaczo podobne tony uderzył Paweł Pawlak. Niewidziany w akcji od prawie półtora roku mistrz stanął w obronie „szantażowanego” KSW, jednocześnie w nieszczególnie zawoalowany sposób zarzucając Qbearowi splamienie nogawki.

– Po walce Piotrka Kuberskiego wyzwałem go na walkę – powiedział Pawlak na nagraniu opublikowanym na Instagram Stories. – Wydawało mi się, że to jest pierwszy pretendent i powinniśmy to zrobić, żeby wyjaśnić swoje sprawy – kto jest najlepszy w tej dywizji.

– Od sześciu tygodni czekałem na jego podpis pod kontraktem, ale okazało się, że jak chce walczyć ze mną, to chce pół miliona za walkę, więc wiadomo, że Federacja tego nie zrobiła, bo nie da się szantażować. Tak że, no co? Kto jest w strachu, powiedzcie mi. Bo na pewno nie ja. Ja chciałem jego. Wyszło, jak wyszło, więc zapewne w sobotę albo pod koniec tygodnia dowiecie się, z kim się biję – bo ja się biję 20 grudnia i biję się z osobą, która jest po prostu następna, więc… Macie rozwiązanie. Kto żyje w strachu? Bo na pewno nie Paweł.

– Jeszcze jedno. Tu mamy prawdziwy pas, o który mógł się bić Piotrek pod koniec roku. A nie o ten, co ma. Ten pas marketingowy jest potrzebny na sprzedaż biletów. Miał tą szansę bić się o niego. Niestety ją stracił, bo nie chciał wziąć tej walki. Tak że no słuchajcie, to nie jest nasza wina, to nie jest wina Federacji tylko osoby, która nie przyjęła walki. Tak że przykro mi. Może kiedyś się spotkamy. Czas pokaże, co będzie. Prawdziwy pas, nie marketingowy.

Ani uchodzący obecnie za największego rzeźnika w KSW i mający na koncie jedną obronę tymczasowego pasa Piotr Kuberski, ani też jego grupa menadżerska do rewelacji Wojsława Rysiewskiego się nie odnieśli.

Która teza jest Ci bliższa?

Poniżej omówienie najnowszych walk ogłoszonych w UFC.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button