
Kamil Szkaradek sponiewierał, rozbił i poddał Oleksiego Polishchuka na KSW 112
Gremialnie skreślany Kamil Szkaradek nie dał najmniejszych szans Oleksiiemu Polishchukowi na KSW 112 w Szczecinie.
Kapitalnie dysponowany Kamil Szkaradek (7-1) zdeklasował Oleksii Polishchuka (15-6) podczas gali KSW 112 w Szczecinie.
Polishchuk spróbował kopnięcia na otwarcie walki, ale zainkasował kontrę prawym, a następnie został przewrócony przez Szkaradka. Ukrainiec był aktywny z pleców, szukając poddań – a z czasem wrócił na nogi. Pozostał jednak w objęciach Polaka, który haczeniem z klinczu ponownie ułożył rywala na dole. Nasz zawodnik kontrolował rywala z gardy, choć Polishchuk cały czas starał się pracować z pleców. Nie dawał mu jednak Szkaradek miejsca i czasu.
Próbującemu wracać na nogi Ukraińcowi Polak zaszedł świetnie za plecy, ale szybko został zrzucony i skończył w niedogodnej pozycji na dole. Jednak Polishchuk połakomił się na próbę poddania, kompletnie nieprzygotowanego, kończąc na plecach.
PEŁNE WYNIKI KSW 112 – TUTAJ
Dobrymi ciosami trafił Polishchuk na otwarcie rundy drugiej. Szkaradek z czasem odpowiedział ładnym sierpem, by następnie doskonale przenieść walkę do parteru na środku klatki.
Polski zawodnik bardzo dobrze neutralizował wijącego się na dole Polishchuka, zagrażając mu nawet w pewnym momencie balachą. Porozbijany już mocno Ukrainiec nie miał pomysłu na to, jak uciec z niedogodnej pozycji. Kamil świetnie zaszedł rywalowi za plecy, a gdy ten próbował się wydostać, zaatakował ciasnym duszeniem – i dopiął swego! Ukrainiec odklepał!
Kamil Szkaradek wygrał w ten sposób drugą walkę z rzędu, a jego bilans pod egidą KSW wynosi 5-1.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.




