UFC

Jack Della Maddalena pokonał po krwawej jatce Belala Muhammada na UFC 315

Zmiana na szczycie wagi półśredniej – Jack Della Maddalena po wojnie na wyniszczenie pokonał Belala Muhammada na UFC 315.

Jack Della Maddalena (18-2) pokonał Belala Muhammada (24-4), sięgając po pas wagi półśredniej w starciu wieńczącym galę UFC 315 w Montrealu.

Maddalena od początku wywarł presję, dosięgając Muhammada kilkoma dobrymi prostymi – na głowę i korpus. Z czasem mistrz odpowiedział ładnym krosem po jabie. Kolejne taktyczne proste doszły głowy Muhammada, ale ten zdzielił rywala ładnym prawym sierpem. Kopnięcie na głowę autorstwa Australijczyka – seria ciosów! Soczysty kros pretendenta doszedł szczęki Muhammada. Minęła połowa pierwszej rundy.

Pretendent mieszał ustawienie klasyczne z odwrotnym. Obaj szukali kopnięć na głowę. Piękny lewy sierp Jacka doszedł celu. Australijczyk póki co rozdawał karty w stójce. Muhammad poszedł w zapasy. Maddalena wybronił się, ale zainkasował kilka ciosów na rozerwanie. Solidny middlekick mistrza. Palestyński Amerykanin podkręcił tempo. Zaczął wplatać w swoje poczynania próby zapaśnicze, co otwierało mu drogę do głowy Maddaleny. W ostrej wymianie przy siatce obaj trafili. Runda pierwsza dobiegła końca.

Obaj zawodnicy poszukali kopnięć na korpus i głowę na otwarcie rundy drugiej. Muhammad trafił prostymi, częściowo higk kickiem. Australijczyk wywierał presję, ale Amerykanin był skuteczniejszy. Dobry kros Maddaleny sięgnął głowy mistrza. Pretendent chętnie pracował frontalami na korpus. Dwa soczyste krosy w wykonaniu Maddaleny. Bardzo dobry fragment Australijczyka. Powstrzymał próbę obalenia ze strony Muhammada.

Della Maddalena dobrze pracował gardą, zbierając na nią sporo ciosów Muhammada. Amerykanin poszukał obalenia… Pracował ostro – ale skończył z niczym. W dystansie Maddalena przejął stery walki w swoje ręce. Dobrze pracował w defensywie, świetnie balansując. Obaj zanotowali po kilka dobrych uderzeń na koniec drugiej odsłony, ale to Maddalena był stroną atakującą.

W rundzie trzeciej mistrz podkręcił tempo. Zainkasował co prawda kilka soczystych krzyżowych czy frontali na korpus, ale wywierał presję i był aktywniejszy, częściej trafiając – co prawda wiele z jego uderzeń było amortyzowanych przez Maddalenę lub obijało się o jego gardę, ale jednak.

W ostrej wymianie przy siatce Australijczyk zdzielił Amerykanina pięknymi ciosami, unikając uderzeń rywala. Muhammad spróbował obalenia, ale Maddalena wybronił się, a następnie sam poszedł w zapasy. Runda trzecia dobiegła końca.

Obaj zawodnicy mieli swoje momenty w obszarze pięściarskim na początku rundy czwartej. Muhammad trafiał głównie prostymi, Maddalena sierpami w kontrach. W szalonej wymianie przy siatce zawodnicy rozpuścili bomby i obaj trafili. Mistrz wpadł w klincz, tam przez kilkadziesiąt sekund męcząc pretendenta. W dystansie Muhammad wywierał presję, ale Maddalena nie panikował. Co i rusz dochodziło do wymian. W pewnym momencie Australijczyk zachwiał Amerykaninem sierpem na koniec wymiany, ale ten od razu ruszył do ataków.

Belal ruszył na Jacka od początku piątej rundy, odbierając Australijczykowi teren. Ten jednak zdzielił go soczystymi kontrami, świetnie orbitując. Potraktował Amerykanina srogim kolanem w kontrze, potem dokładając kolejne ciosy. Muhammad odpowiedział jednak ogniem, a potem sfinalizował w końcu obalenie na środku oktagonu.

Amerykanin pracował z półgardy, gnębiąc przeciwnika krótkimi uderzeniami. Jednak po niespełna minucie Maddalena świetnie zerwał się na nogi i walka trafiła w dystans. Tam Muhammad ruszył do ataków, ale Maddalena szybko poskromił jego ofensywę, traktując przeciwnika łokciem, srogim krosem! Mistrz w tarapatach! Wpadł jednak w klincz, gdzie Muhammad uratował się kontr-obaleniem. Maddalena kapitalnie jednak zerwał się na nogi, gdzie potraktował zmasakrowanego już przeciwniika serią kolejnych ciosów.

Sędziowie wskazali jednogłośnie na Jacka Dellę Maddalenę w stosunku 2 x 48-47, 49-46.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 2

  1. Dziwnie dysponowani byl Belal i JDM, jakby gala była gdzieś w Meksyku albo Boliwii.
    Belal wolny jak żółw, kompletnie nie mogący nawet sprekurować dystansu klinczerskiego, Maddalena tez jakiś anemiczny w swoich poczynianach, po 3 minutach można było być pewnym, że to skończy się decyzją jak w wadze muszej. To jakaś klątwa pasa wagi półśredniej, że mistrz zaczyna być niezdolny do kończenia pojedynków.

Dodaj komentarz

Back to top button