UFC

Dustin Poirier nadal nie dowierza w przebieg walki wieczoru UFC Rio: „Sponiewierał mojego człowieka, co wydawało mi się praktycznie niemożliwe”

Dustin Poirier opowiedział o tym, jak względem jego oczekiwań wyglądało starcie Mateusza Gamrota z Charlesem Oliveirą na UFC Rio de Janeiro.

Dustin Poirier zabrał po raz pierwszy głos na temat porażki Mateusza Gamrota z Charlesem Oliveirą. Amerykanin zdradził, co najbardziej go zaskoczyło i czego zabrakło mu w podejściu Polaka.

W walce wieczoru niedawnej gali UFC Fight Night w Rio de Janeiro Gamer po jednostronnym widowisku przegrał przez poddanie w drugiej rundzie z rzeźniczo usposobionym Do Bronxem.

Po nieudanym występie i pierwszej w karierze porażce przed czasem Mateusz Gamrot zapowiedział, że wyciągnie z niej lekcji i powróci w nowej odsłonie. Goszcząc w czwartek na kanale dziennikarza Mike’a Bohna, Diament odniósł się do słów Polaka.

– Nie rozmawialiśmy o tej walce, ale skoro tak mówi, to mu wierzę – powiedział Dustin. – Pracuje naprawdę ciężko. Zmieni podejście, wyciągnie z tego naukę i spróbuje sobie to poukładać ponownie. Ja tak robiłem przez całą karierę – analizowałem, co się dzieje, gdzie popełniłem błędy. Próbowałem je naprawić i doprowadzić do tego, żeby następnym razem to moja ręka powędrowała w górę.

– Nieprzypadkowo nosi przydomek Gamer. Koleś chce iść do przodu, chce się rozwijać, chce kulać się z najgroźniejszymi parterowcami od pierwszego gongu. Szaleniec. Wyciągnie z tego wnioski i wróci mocniejszy.

Poirier zgodził się z dziennikarzem, który stwierdził, że Gamrot miał swoje dobre momenty w stójce, ale tamtego wieczoru nic nie było w stanie powstrzymać kapitalnie dysponowanego Oliveiry.

– Marzyłoby mi się, aby Gamer walczył więcej w stójce i unikał… – zatrzymał się w pół zdania Dustin. – Słuchaj, nie sądziłem, że Charles będzie w stanie go przewrócić. A gdyby go nawet przewrócił, to nie wierzyłem, że będzie go tam w stanie utrzymać, bo Gamrot świetnie się kotłuje.

– No ale nie dość, że go przewrócił, to skończył tam walkę. Gamrot to mój człowiek i wiem, jak mocny jest. Ta walka tylko więc potwierdza klasę Charlesa.

– Sądziłem, że Gamrot naprawdę będzie chciał przetestować jego szczękę, bo Charles przecież wracał szybko po tak dotkliwej porażce – dodał później Amerykanin. – Po prostu chciałem, żeby ta walka bardziej się rozwinęła, no ale Charles był tam jak koc. Sponiewierał mojego człowieka, co wydawało mi się praktycznie niemożliwe.

– Jestem nadal pod wrażeniem. Nie chodzi o sam wynik walki tylko o jej jednostronność.

Dustinowi Poirierowi bardzo spodobało się wyzwanie, jakie po pokonaniu Polaka Charles Oliveira rzucił Maxowi Hollowayowi. Diament uważa, że rewanż zapowiadałby się kapitalnie. W roli niewielkiego faworyta widziałby Hawajczyka.

Poniżej analiza i typ na sobotnią walkę Mateusza Rębeckiego z Ludovitem Kleinem na UFC 321 w Abu Zabi.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button