UFC

Dominował w stójce, miał więcej prób poddań, zabrakło mu minuty, aby wygrać, sędzia źle sędziował – jest pierwszy komentarz z obozu Dricusa Du Plessisa po porażce z Khamzatem Chimaevem na UFC 319

Dricus Du Plessis zapadł się pod ziemię po porażce z Khamzatem Chimaevem, ale publicznie walkę podsumował jego trener Morne Visser.

Pomijając krótki wywiad, jakiego udzielił jeszcze w oktagonie, były już mistrz wagi wagi średniej Dricus Du Plessis nie zabierał jeszcze głosu po dotkliwej porażce, jaką w walce wieczoru sobotniej gali UFC 319 w Chicago zadał mu Khamzat Chimaev.

Afrykaner został sponiewierany zapaśniczo, przegrywając wyraźnie na kartach sędziowskich. Tym samym jego panowanie w wadze średniej dobiegło końca.

O ile o Stillknocksie póki co ni widu, ni słychu, tak głos zabrał właśnie jego główny trener Morne Visser. Z jednej strony posypał on głowę popiołem, a z drugiej wskazał też inne czynniki, które stanęły na przeszkodzie jego podopiecznemu.

– Oczywiście ciężko jest przyjąć na klatę tak dużą porażkę – powiedział Visser na kanale Submission Radio. – Wnioski wyciągnięte. Mogliśmy zaprezentować się o wiele lepiej, ale uważam, że sędzia też powinien był zachować się lepiej. Ale wiemy, jak to jest. Gdy przegrywasz albo coś nie układa się po twojej myśli, zawsze obwiniasz kogoś innego. Jednak uważam, że sędzia powinien był zrobić z tej walki coś dynamiczniejszego.

– Po walce pokazano statystyki, wedle których Khamzat trafił chyba 570 albo 550 uderzeniami, z których tylko 37 było znaczących. Oczywiście to wystarczyło, aby… Rzecz jasna bardzo dobrze kontrolował pozycję i po prostu robił tyle, by sędzia nie musiał podnosić pozycji. Jednak uważam, że sędzia po 20 sekundach tak wolnej walki powinien dać pierwsze ostrzeżenie, po kolejnych 5 drugie, potem trzecie i podnosisz walkę, stary. Ta walka była przepełniona nudą.

– Owszem, wina za tę nudę leży także po naszej stronie. Potrzebowaliśmy tylko jednej minuty więcej, żeby to skończyć. Ale, tak, uważam, że walka była nudna. Ludzie na trybunach nie byli zadowoleni. Gdy wychodziliśmy do oktagonu, ludzi gwizdali na DDP, a po trzech minutach walki gwizdali już na Khamzata za to, że tylko trzymał Dricusa na dole. Wykonał w tym aspekcie dobrą robotę. Jest bardzo mocny w zapasach. Czapki z głów.

Visser stwierdził, że po pierwszej rundzie w narożniku panował spokój i optymizm. Przekazał Du Plessisowi, że co miał najlepszego Chimaev, już to wykorzystał w pierwszych pięciu minutach. Visser zapewnił, że jego podopieczny nie był w ogóle zmęczony.

– Nie sądziłem po prostu, że będzie w stanie robić to przez pięć rund – powiedział trener o Chimaevie. – Komunikowaliśmy się między rundami. Po trzeciej powiedziałem Dricusowi, że, „ok, jesteśmy trzy rundy w plecy, czy chcesz go teraz obalić?”. Odpowiedział, że jest zbyt mokry, zbyt śliski.

– Wiele się nauczyliśmy. Pytano mnie, czy chcę rewanż. Odpowiedziałem, że absolutnie nie. Oczywiście chcielibyśmy walczyć z nim wkrótce, ale nie ma opcji, abyśmy wzięli rewanż, odstając trochę pod kątem naszego rosyjskiego stylu zapaśniczego. Tylko o to chodzi. O nic więcej. Po prostu wie, jak kontrolować cię w parterze.

– Jeśli popatrzeć na stójkę, to gdy Dricus go trafił, zachwiał się. Kopnął go – zachwiał się. Dlatego szedł od razu w zapasy. Jeśli popatrzeć też na próby poddań, to wszystkie należały do Dricusa. Khamzat robił jedno – trzymał walkę w parterze i dbał o to, aby sędzia jej nie podniósł. Nic więcej nie robił. Mieliśmy zatem więcej prób poddań i prawie nam się udało.

– A w stójce oczywiście go zdominowaliśmy. Chociaż nie wiem, czy tam w ogóle były dwie minuty stójki.

– Wracamy do pracy. Wkrótce. Wiele dzieje się teraz w wadze średniej.

Południowoafrykański trener uważa, że w pierwszej obronie pasa Khamzat Chimaev skrzyżuje rękawice z jednym z czterech zawodników – Anthonym Hernandezem, Reinierem De Ridderem lub zwycięzcą starcia Nassourdine’a Imavova z Caio Borralho.

– W międzyczasie musimy jak najszybciej poukładać nasze sprawy – powiedział trener. – Wiem dokładnie, co robić, wiem, gdzie to robić. Szykuje się duża zmiana. Musimy wykonać mocne kroki, aby to naprawić. No ale gdybyśmy mieli jeszcze minutę, to walka byłaby nasza, więc… Jest, jak jest. Smutek.

– Trenowaliśmy absolutnie wszystko – poza krucyfiksem. On tak to łapał, że unieruchamiał rękę bardzo wysoko, prawie na bicepsie i tricepsie. Miał je na ramieniu. Czułeś więc, że masz trochę miejsca, więc mogłeś wysunąć jedną, poświęcając drugą, albo się skręcić, ale po prostu na to nie pozwalał. Był bardzo ciasny. A do tego jest wysoki, więc naprawdę rozciągnął Dricusa.

– Te wszystkie ciosy niewiele znaczyły, ale wystarczały sędziemu, aby nie podnosić walki, więc…

Poniżej video-podsumowanie gali UFC 319, z naciskiem na walkę wieczoru.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button