UFC

„Było zapytanie ze strony UFC do mojej grupy menadżerskiej” – Damian Rzepecki wyjaśnia wpis, w którym apelował o walkę w Paryżu

Damian Rzepecki opowiedział o okolicznościach, w jakich wczoraj opublikował apel do UFC w temacie występu na gali w Paryżu.

Sporym echem na nadwiślańskiej scenie MMA odbił się w poniedziałek wpis, w którym Damian Rzepecki wyraził pełną gotowość do występu na sobotniej gali UFC Fight Night w Paryżu.

Wszystko to z powodu wycofania się Faresa Ziama z walki z Kaue Fernandesem. Francuz poinformował, że zmarła jego babcia, wobec czego nie będzie w stanie wystąpić w Accor Arenie. W rezultacie matchmakerzy UFC rozpoczęli poszukiwania nowego przeciwnika dla brazylijskiego lekkiego.

Czy była szansa na to, aby to Damian Rzepecki wskoczył do rozpiski, mierząc się w sobotę z Kaue Fernandesem? O całej sprawie niepokonany mistrz wagi lekkiej FEN opowiedział w najnowszej odsłonie magazynu Oktagon Live, prowadzonego przez Macieja Turskiego.

– Wczoraj się to wszystko działo – powiedział Damian. – To wyglądało tak, że było zapytanie ze strony UFC do mojej grupy menadżerskiej, czyli FRM, czy mają kogoś z Europy na 70-tkę w zastępstwie za Faresa Ziama. I oni po prostu mnie zgłosili.

– Czekaliśmy na odpowiedź, a ja w tym czasie cały dzień już zaczynałem robić wagę, piłem wodę, wszystkie badania musiałem zrobić. To też było niezłe wyzwanie, ale wszystko się udało i czekaliśmy tak naprawdę na odpowiedź, na kogo się zdecydują.

– Widzieliśmy, że do kilku managementów poszły zapytania, a mój post był spowodowany tym, że przez cały dzień widziałem, że chłopaki w Internecie medialnie też zgłaszają gotowość i… Jak miałem chwilę, to uznałem, że, kurde, warto będzie coś napisać, wrzucić, żeby po prostu też być widocznym. A tak naprawdę czekaliśmy na odpowiedź, czy wybiorą mnie spośród kilku zawodników, których będą mieć.

– Nie wiem w ogóle, czy mają (grupa FRM) jeszcze kogoś z Europy w 70-tce tak naprawdę. No ale poszukiwany był zawodnik z Europy i myślę, że jeżeli o to chodzi, to pasuję. Gdyby było potrzebne zastępstwo w Stanach Zjednoczonych, to troszeczkę sprawa się komplikuje, bo trzeba wizę wyrobić, a nie wiem, czy byśmy byli w stanie w pięć dni zrobić wizę. Wiem, że da się zrobić jakoś w przyspieszonym tempoe, ale czy to trwa tylko pięć dni, nie wiem.

Ostatecznie nowym przeciwnikiem Kaue Fernandesa został mistrz kategorii piórkowej Cage Warriors, Harry Hardwick, jednorazowo przenoszący się do wagi lekkiej.

Rzepa przyznał, że zrobiło mu się „trochę smutno”, gdy dotarły do niego wieści o wyborze Brytyjczyka, ale głowy absolutnie nie spuszcza – czuje, że mentalnie jest coraz bliżej UFC i wie, że prędzej czy później finalnie zawita w progi oktagonu amerykańskiego giganta.

25-latek ma za sobą przygotowania w Kill Cliff na Florydzie, gdzie sparował między innymi z Rafaelem Fizievem, Jaredem Gordonem czy niepokonanym Abdulazizem Datsilaevem. Czuje, że jest w życiowej formie i pozostaje w pełnej gotowości na wypadek, gdyby pojawiła się możliwość dołączenia do UFC.

Zapytany, czy jest jeszcze szansa na dołączenie do tegorocznego sezonu Contender Series, Damian Rzepecki stwierdził, że jeszcze niedawno dwie ostatnie gale były nadal formowane – a zatem teoretycznie istniała szansa na akces – ale nie wie, jak sytuacja przedstawia się dzisiaj.

Cały magazyn tutaj.

Poniżej analiza walki Roberta Ruchały z Williamem Gomisem.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button