
Broni nie składa! Arman Tsarukyan szydzi z Ilii Topurii, przypomina mu, że nie jest Conorem McGregorem!
Bez względu na to, czy dostanie walkę o pas, czy jej nie dostanie, Arman Tsarukyan będzie mógł spojrzeć sobie w lustro z przekonaniem, że zrobił, co się dało.
Nadzieja umiera ostatnia! Z takiego założenia wychodzi Arman Tsarukyan, który nadal wierzy i walczy o to, aby w kolejnym pojedynku skrzyżować rękawice ze świeżo upieczonym mistrzem wagi lekkiej Ilią Topurią.
Ormianin harcuje medialnie jak zły, podskubując Gruzina i w nieszczególnie zawoalowany sposób sugerując mu splamienie nogawki. Wszystko za sprawą słów El Matadora, który w lekko podchmielonym już stanie stwierdził, że prędzej odda pas, aniżeli wyjdzie do Ahalkalaketsa – bo ten na walkę o pas nie zasługuje.
Ormianin wybrał się nawet do Alicante, gdzie Topuria przez lata mieszkał i trenował, gdzie ponownie wyzwał Gruzina do walki.
– Nadal trenuję… – napisał. – A cykor nadal ucieka.
Arman Tsarukyan is training in Alicante, Spain — the hometown of Ilia Topuria 👀🇪🇸
"Still training … and the duck is still ducking"🦆
📷 @ArmanUfc pic.twitter.com/Kesoho5uAX
— Red Corner MMA (@RedCorner_MMA) July 31, 2025
W piątek Ormianin zaatakował ponownie. Opublikował mianowicie wpis na platformie X, w którym ponownie spróbował przywołać Ilię Topurię do porządku.
– Kto chce dać Ilii znać, że nie jest McGregorem i że stawia wszystkich mistrzów w złym świetle? – napisał. – Mistrzowie walczą z pretendentami… A jednocześnie to ten sam gość, który uważa się za BMF. Jak jest po hiszpańsku „cykor”?
Poza Armanem Tsarukyanem pretensje do tronu zgłaszają też Justin Gaethje oraz Paddy Pimblett, do którego El Matadorowi najbliżej.
Dopóki jednak piłka w grze – a decyzja o pierwszej obronie pasa Ilii Topurii jeszcze nie zapadła – Arman Tsarukyan zamierza walczyć o swoje, także właśnie medialnie. Jego starania nie pozostają zresztą bez odpowiedzi. W swoich podcastach nad sytuacją w rozgrywce o pas wagi lekkiej pochylili się między innymi Michael Bisping czy Daniel Cormier. Obaj – szczególnie Brytyjczyk – ocenili, że rzeczywiście to Ahalkalakets ma najwięcej sportowych argumentów na rzecz titleshota z Topurią.
Sklasyfikowany na 2. miejscu w dywizji – za idącym po drugi pas Islamem Makhachevem – Arman Tsarukyan nie był widziany w oktagonie od 16 miesięcy, gdy pokonał Charlesa Oliveirę. Do akcji miał powrócić w styczniu, mierząc się w mistrzowskim rewanżu z Islamem Makhachevem, ale wycofał się z walki w przeddzień gali z powodu problemów z plecami.
Poniżej materiał poświęcony położeniu Mateusza Gamrota.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.