UFC

Brendan Allen zdominował Reiniera de Riddera na UFC Vancouver, Holender nie wyszedł do piątej rundy

W pojedynku wieńczącym galę UFC Vancouver Breandan Allen rozbił w pył i odebrał ochotę do walki bezradnemu w stójce i w parterze Reinierowi de Ridderowi.

Spisywany na straty i wchodzący na zastępstwo Brendan Allen (26-7) zdominował faworyzowanego Reiniera de Riddera (21-3) w walce wieczoru gali UFC Fight Night w Vancouver.

De Ridder od razu spróbował obalenia, mocując się z Allenem w klinczu. Amerykanin dobrze się wybronił, ustawiając rywala na ogrodzeniu.

Holender kapitalnym rzutem cisnął Amerykanina na deski, natychmiast przedzierając się do dosiadu. Tam zaczął cierpliwie pracować nad trójkątem rękami, nie dając Allenowi ani milimetra przestrzeni. Broniąc się, Amerykanin oddał plecy. De Ridder zapiął trójkąt na jego brzuchu. Holender zrzucił kilka uderzeń, polując na duszenie. Przeszedł do dosiadu wijącego się Amerykanina, a potem ponownie wrócił za plecy, kapitalnie kontrolując Allena. Uderzenia spadły na głowę Amerykanina. Ten w samej końcówce rundy pierwszej zdołał zrzucić z siebie próbującego wybrać mu rękę Holendra.

Po serii wymian na otwarcie rundy drugiej – Allen nacierał, de Ridder szukał kontrujących kolan – Holender wpadł w klincz, szukając obalenia przy ogrodzeniu. Allen dobrze się bronił, ale do czasu – w końcu de Ridder zewnętrznym haczeniem usadził go przy siatce. Tam zaszedł mu za plecy. Jednak Allen świetnie zrzucił z siebie rywala, trafiając do jego gardy.

De Ridder od razu zaczął pracować nad balachą, ale Amerykanin zneutralizował ją, zrzucając mocny łokieć. Później dołożył kolejny. Holender kręcił się jak zły, ale Amerykanin nie dawał się złapać, karcąc rywala krótkimi łokciami. Kolejne uderzenia spadły na głowę Holendra. Allen wbił jego głowę w ogrodzenie, odbierając mu miejsce. De Ridder nadal się kręcił, ale Allen karcił go łokciami, ciosami.


PEŁNE WYNIKI UFC VANCOUVER: DE RIDDER VS. ALLEN – TUTAJ


Presja ze strony Brendana od początku rundy trzeciej. Amerykanin stracił jednak czujność, dał sobie zejść do nogi, a potem oddał plecy w klinczu. Zaciągnął Allena na dół, tam tempa nie forsując.

Amerykanin kapitalnie się skręcił i trafił na górę, do gardy de Riddera. Wbijał się w przeciwnika, nie dając mu miejsca na próby poddań, przetoczeń. Z góry karcił go uderzeniami.

Kanonada ciosów spadła na głowę wyczerpanego Holendra! Krew pojawiła się na jego twarzy. W samej końcówce de Ridder zaatakował odwrotnym trójkątem, ciągnąc bardzo mocno. Allen przetrwał do syreny kończącej rundę trzecią. Obaj zawodnicy byli bardzo zmęczeni. De Ridder ledwie dotarł do narożnika.

Allen od razu obalił de Riddera na otwarcie czwartej odsłony. Trafił do gardy wyczerpanego Holendra. Tam pracował uderzeniami, powstrzymując coraz rzadsze próby skręcania się rywala do poddań, przetoczeń. Allen kapitalnie utrzymywał się na górze, co jakiś czas przemycając porozbijanemu de Ridderowi ciosy, łokcie. Po syrenie kończącej czwartą rundę Holender ledwie zebrał się na nogi, dotarł do narożnika, ale do piątej rundy już nie wyszedł.

Brendan Allen wygrał w ten sposób drugie starcie z rzędu, włączając się do rozgrywki o najwyższe laury w wadze średniej.

Seria czterech zwycięstw z rzędu niepokonanego dotychczas w oktagonie UFC Reiniera de Riddera dobiegła końca.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. Jestem w sporym szoku, że Allen pierwszy raz od czasu walki z … Jotko zawalczył wyjątkowo mądrze. De Ridder niepotrzebnie zafiksował się na parter. Gdy Allen zobaczył, że jest wstanie defensywnie neutralizować chwyty RDR oraz spokojnie scramblować, a następnie kontrolować, to zdał sobie sprawę, że nie taki diabeł straszny. Kompletnie zabrakło ciosów, które by zmiękczyły Brendana, by wyrobić sobie szacunek w tej walce.

    No to Imamvov idzie na pożarcie dla Czeczena.

Dodaj komentarz

Back to top button