Polskie MMAUFC

Karolina Kowalkiewicz pokonuje Heather Clark w Rotterdamie

Karolina Kowalkiewicz pokonała Heather Clark na gali UFC Fight Night 87 w Rotterdamie.

Karolina Kowalkiewicz (9-0) obroniła nieskazitelny rekord, odnosząc drugie zwycięstwo pod banderą UFC. Polska zawodniczka na gali UFC Fight Night 87 w Rotterdamie pokonała Amerykankę Heather Clark (7-5).

Clark dobrze rozpoczęła pojedynek, trafiając kilkoma prawymi, ale nie zniechęciło to polskiej zawodniczki, krążącej wokół Amerykanki. Polka standardowo atakowała krótkimi seriami, ale prawym dobrze kontrowała ją rywalka. W klinczu Karolina ładnie trafiła kolanem na głowę, ale Clark raz po raz trafiała mocnymi prawymi, rzucając naszą zawodniczkę na siatkę. Amerykanka kontynuowała obijanie biernej w defensywie Polki prawym, raz za razem spychając ją ciosami na siatkę i tam obijając i walcząc o sprowadzenie. W ostatniej minucie Kowalkiewicz zaatakowała ostrzej, trafiając serią ciosów oraz obrotowym kopnięciem na korpus.

Clark sprytnie zepchnęła jednak naszą zawodniczkę na siatkę, tam walcząc o obalenie – ale bez sukcesu.

Polka agresywnie zaczęła drugą rundę, ładnie kontrując atak Clark prawym sierpowym. Kowalkiewicz zaczęła atakować kombinacjami, a Amerykanka próbowała ratować się obaleniami, ale nasza zawodniczka broniła się przed nimi bardzo dobrze, dodatkowo odwracając pozycję i atakując kolanami. Obie zawodniczki zaczęły ostro wymieniać się ciosami w półdystansie, a wiele z nich wobec słabej obrony przed uderzeniami obu dochodziło do celu. Chwilę potem Amerykanka ponownie zepchnęła Polkę na siatkę, ale Kowalkiewicz świetnie wyszła z tej pozycji mocnymi kolanami i łokciami na głowę.

Tylko jednak na chwilę, bo Clark znów odwróciła pozycję. Zawodniczka z Polski ponownie jednak rozerwała klincz świetnymi łokciami, potem zasypując przeciwniczkę ciosami i kopnięciami. W samej końcówce walka przeniosła się do parteru, a Kowalkiewicz zdobyła plecy Clark, walcząc o balachę.

Do trzeciej rundy Amerykanka wyszło już mocno poobijana i zmęczona, ale na jej początku zdołała trafić Polkę mocnym kopnięciem na głowę. Kowalkiewicz przetrwała, choć przyjęła potem jeszcze kilka ciosów. Chwilę potem sama odwzajemniła się Clark kilkoma prostymi. Clark przeniosła później walkę do klinczu, wciskając naszą zawodniczkę do siatki. Po rozerwaniu Polka trafiła dobrymi ciosami, w tym backfistem i mocnym prawem, ale za chwilę dostała potężne kopnięcie na głowę. Akcja przeniosła się do klinczu, gdzie znów Clark wciskała Kowalkiewicz do siatki, ale przyjmowała łokcie i kolana. Gdy pojedynek znów wrócił na środek oktagonu, Polka trafiała częściej, po jednej z serii nawet zmuszając Clark do próbo rozpaczliwego obalenia, które Kowalkiewicz wybroniła. Obie chwilę potem wdały się w ostre wymiany, ale to Polka trafiała zdecydowanie wcześniej – choć swoje też zainkasowała. Clark ponownie uratowała się klinczem, ale w samej końcówce Kowalkiewicz znów podkręciła tempo, długą kombinacją naruszając Amerykankę!

Ostatecznie sędziowie wypunktowali pojedynek dla naszej reprezentantki. Dwóch z nich oceniło go na 29-28, jeden 30-27 i Karolina Kowalkiewicz może świętować drugie zwycięstwo pod banderą UFC.

Powiązane artykuły

Back to top button