UFC

Wyniki UFC Singapur: rewelacyjnie usposobiony Yadong Song demoluje Felipe Arantesa kapitalnym łokciem – video

Młodziutki Song Yadong zaprezentował doskonałą formę podczas gali UFC Fight Night 132, rozbijając w pył Felipe Arantesa.

Jeden z najzdolniejszych zawodników z Chin – jeśli nie najzdolniejszy –Yadong Song (13-4) potwierdził swoją klasę, demolując weterana Felipe Arantesa (18-10-1) podczas singapurskiej gali UFC Fight Night 132.




Brazylijczyk od początku walki wywierał presję, skracając dystans z podwójną gardą i próbując dosięgnąć Chińczyka ciosami lub ustawić go sobie na siatce. Song opędzał się jednak od niego ostrymi kombinacjami, w które wplatał sierpy i ciosy proste, na korpus i głowę, czasami wszystko to kończąc jeszcze kopnięciem. Był zdecydowanie szybszy od rywala, choć miał też problemy z dosięgnięciem Arantesa czystymi ciosami. Ostatnie dwie minuty spędził na górze, kontrolując z góry i okolicznościowo obijając czającego się na balachę rywala.

Drugą rundę obaj rozpoczęli od ostrych wymian, wyraźnie się rozkręcając. To jednak Song wypadł z nich lepiej, zmuszając Arantesa do desperackiego obalenia.

Chińczyk z łatwością jednak je wybronił, wciskając Brazylijczyka do siatki i tam ostrzeliwując ostrymi łokciami. Arantes próbował wstawać, poprawiać pozycję, ale został unieruchomiony – później w żółwiu – i okrutnie ostrzeliwany, także kolanami na korpus. W pewnej chwili ciasno kontrolujący z góry rywala Chińczyk był bliski poddania Arantesa trójkątem rękami, ale Brazylijczyk przetrwał, a na minutę przed końcem zdołał nawet wrócić na nogi. Tam szybko poszukał obalenia, ale Song z łatwością je wybronił. Odwrócił rywala i przyszpiliwszy go do siatki, zdzielił go najpierw kolanem na korpus, a potem soczystym łokciem na głowę – Brazylijczyk upadł na deski, zasłaniając głowę i nie wyrażając żadnego woli walki. W rezultacie sędzia w ostatniej sekundzie drugiej rundy przerwał pojedynek.

Dla 20-letniego Chińczyka, który trenuje w Team Alpha Male, jest to drugie zwycięstwo przez nokaut pod sztandarem UFC.

*****

UFC Singapur – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button