UFC

Wyniki UFC FN 124 – Kamaru Usman zamęczył zapaśniczo Emila Webera Meeka

Kamaru Usman pewnie pokonał Emila Webera Meeka, ale swoim występem nie zjednał sobie rzeszy nowych fanów – zamęczył bowiem Norwega zapaśniczo, głównie go kontrolując.

Największy bukmacherski faworyt gali UFC Fight Night 124 w St. Louis Kamaru Usman (12-1) zdominował zapaśniczo Emila Webera Meeka (9-3), ale też nie był w stanie ani razu poważnie mu zagrozić.




Na otwarcie Meek trafił mocnym prawym, po którym Usman miał dość stójki, z dziecinną łatwością kładąc Norwega na plecach. Dał się jednak złapać w gilotynę, choć był daleki od paniki i spokojnie przetrwawszy uchwyt Meeka, wbił go pod siatkę, tam z gardy rozpoczynając pracę uderzeniami. Norweg zdołał jednak wrócić na nogi, ale pozostał przyszpilony w klinczu do siatki. Dobrze bronił się przed zapaśniczymi próbami Nigeryjczyka, ale na niespełna dwie minuty przed końcem Usman w końcu wyniósł go i cisnął nim o deski. Tam jednak Meek pozostawał bardzo aktywny, nie dając się ustabilizować i częstując Usmana masą łokci z dołu.

W jednej z pierwszych akcji drugiej rundy Meek potraktował Usmana soczystym obrotowym backfistem, ale po kilku kolejnych wymianach Nigeryjczyk ponownie zaprzęgnął do działania zapasy. Norweg nie dawał się skontrolować na ziemi, ale też nie był w stanie utrzymać walki na nogach – nie wspominając o zerwaniu uchwytu Usmana. W końcu jednak Nigeryjczyk zdołał położyć szukającego kimury Norwega na plecach. Tam obaj nie stronili od uderzeń łokciami – jeden z dołu, drugi z góry. Mocniej i częściej trafiał jednak Usman.

Początek ostatniej rundy należał ponownie do Meeka w stójce, ale w pewnej chwili zapędził się w atakach i wylądował na plecach. Na chwilę zdołał co prawda strząsnąć z siebie Nigeryjczyka, ale ten błyskawicznie dopadł do niego, znów kładąc go na plecach. Publika zaczynała gwizdać, niezadowolona z przebiegu walki. Usman nie był bowiem w stanie wypracować sobie dogodnej pozycji do zadawania uderzeń z góry – a Meek nie był w stanie wstać.

Wszyscy sędziowie wypunktowali walkę w stosunku 30-27 dla Kamaru Usmana, który odnosi w ten sposób siódme z rzędu zwycięstwo. Po zakończeniu pojedynku Nigeryjczyk od razu stwierdził, że walczył na 30%, rzucając następnie wyzwanie Colby’emu Covingtonowi i generalnie zachowując się, jakby właśnie dał występ w stylu Khabiba Nurmagomedova. Wszystkiemu towarzyszyły gwizdy fanów.

*****

Lowkin’ Talkin’ MMA #8 na żywo od 21:00 – UFC FN 124 + bieżące wydarzenia

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button