UFC

Wyniki UFC 227: Pedro Munhoz zdemolował lowkingami Bretta Johnsa – video

Pedro Munhoz nie dał żadnych szans Brettowi Johnsowi, rozbijając Walijczyka na pełnym dystansie podczas gali UFC 227 w Los Angeles.

W wyróżnionej walce karty wstępnej gali UFC 227 w Los Angeles Pedro Munhoz (16-3) po chwilami porywającym widowisku porozbijał Bretta Johnsa (15-2) na pełnym dystansie.




Brazylijczyk od początku walki demolował wykroczną nogę rywala lowkingami na wysokości łydki. Obaj bardzo chętnie wdawali się w ostre wymiany w półdystansie, notując tam sporo sukcesów. Wydawało się jednak, że to uderzenia agresywniejszego Munhoza w krótkich kombinacjach ważą więcej. Brazylijczyk zebrał też sam sporo ciosów, ale niewiele sobie z nich robił, nieustannie zmuszając Walijczyka do walki ze wstecznego.

Od początku drugiej odsłony Munhoz dzielił i rządził, potężnymi lowkingami okrutnie rozbijając nogę Johnsa, który zmienił pozycję na odwrotną, mocno utykając. Wtedy jednak Brazylijczyk posłał go na deski srogim smagającym kopnięciem na korpus, rzucając się za nim z dobitką. Nie był jednak w stanie skończyć Walijczyka ani uderzeniami, ani gilotyną, ani skrętówką.

Walka wróciła na nogi, a tam Munhoz kontynuował terror – gdy Johns ustawiał się klasycznie, karcił go atomowymi lowkingami na łydkę. Gdy odwrotnie – frontalami na korpus. Walijczyk cały czas pozostawał jednak w grze – ba, wciągnął Munhoza w szaloną bijatykę, częstując go nawet kilkoma potężnymi ciosami. Tytanoszczęki Brazylijczyk zniósł je jednak świetnie, w końcówce posyłając rywala na deski kopnięciem na głowę. Ponownie rzucił się za nim, próbując skończyć walkę – ale bez powodzenia.

W trzeciej rundzie przewaga Brazylijczyka nie podlegała dyskusji. Ponownie kopnięciem na korpus posłał odwrotnie ustawionego Johnsa na deski. Tam poszukał gilotyny, ale nic z tego nie wyszło. Walijczyk przetrwał, ale Brazylijczyk pozostał na górze. Johns dobrze jednak się bronił, mocno utrudniając Munhozowi wyprowadzenie ofensywy. Brazylijczyk zmieścił co prawda kilka uderzeń, ale z czasem Johns wrócił na nogi, przez jakiś czas trzymając rywala na siatce.

Sędziowie nie mieli wątpliwości, wskazując jednogłośnie na Pedro Munhoza w stosunku 30-26, 29-28, 29-27. Brazylijczyk odnosi w ten sposób piątą wiktorię w ostatnich sześciu występach, powracając na zwycięskie tory po niejednogłośnej porażce z Johnem Dodsonem.

Dla Walijczyka jest to druga przegrana z rzędu.

*****

UFC 227 – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button