UFC

Wyniki UFC 225: CM Punk rozbity w pył przez Mike’a Jacksona

W drugim występie w oktagonie CM Punk otrzymał srogie lanie od Mike’a Jacksona podczas gali UFC 225 w Chicago.

W pojedynku otwierającym kartę główną gali UFC 225 w Chicago Mike Jackson (1-1) zdominował i upokorzył CM Punk (0-2), który pokazał jednak nie lada serce do walki.




W pierwszych kilku wymianach Jackson zdzielił sztywnego i mechanicznego Punka ciosami, ale ten w końcu trafił, rzucając rywala na siatkę. Tam próbował obalać, ale bez powodzenia. Zdzielił za to Jacksona kilkoma kolanami.

Walka wróciła jednak na środek oktagonu, a tam ponownie Jackson trafił kilkoma ciosami – Punk jednak nie zrażał się niepowodzeniami, kontynuując natarcia – i trafił, rzucając rywala na siatkę. Tam przez długi czas mocował się z Jacksonem, szukając obalenia, ale nic z tego nie wyszło. Pojedynek wrócił na środek, gdzie Punk kilkoma chaotycznymi uderzeniami – wyprowadzanymi bez ładu, składu i pomyślunku – próbował dobrać się do szczęki znacznie sprawniejszego technicznie Jacksona. Nic z tego nie wyszło – sam zaczął inkasować coraz więcej ciosów, także na korpus. Pokazał jednak nie lada serce, nadal napierając i na chwilę przenosząc w końcu walkę do parteru. Nie był jednak w stanie utrzymać rywala na plecach i w ostatnich sekundach zainkasował jeszcze ostrego łokcia w klinczu.

Od początku drugiej rundy Jackson rozbijał Punka, a ten próbował desperackich obaleń – ale bez sukcesów. Cały czas jednak pozostawał w grze, odgryzając się ciosami. Zaciskał zęby, ruszał przed siebie i rozpuszczał ręce. W końcu jednak zainkasował soczystego krosa, po którym cofnął się na siatkę, naruszony. Uratował się jednak dziwaczną próbą gilotyny, którą ściągnął rywala do parteru – a w zasadzie został ciśnięty na plecy. Z góry Jackson w komiczny chwilami sposób ostrzeliwał bezradnego i porozbijanego Punka. Ten próbował odpowiadać ciosami z dołu, poszukując trójkąta nogami – ale bez powodzenia. Jackson bawił się z nim, kręcąc bączki pięściami i spuszczając je następnie na zakrwawiona twarz Punka.

https://twitter.com/MMATeamDagestan/status/1005638876726251520

Punk od początku trzeciej rundy poszukiwal desperackiego obalenia – ale bez powodzenia. Był rozbity, okrutnie zmęczony. Zainkasował dwa soczyste prawe, którymi zachwiał Punkiem. Wydawał się jednak przesadnie zrelaksowany, nieszczególnie dążąc do ubicia ledwie żywego Punka. Joe Rogan zaczął wręcz snuć teorie, jakoby ktoś zapłacił Jacksonowi za utrzymanie Punka w grze przez trzy rundy. Punk demonstrował jednak nie lada serce, szukając obalenia, ale sam skończył na kolanach pod siatką. Cały czas jednak walczył, próbował się skręcać – choć miał nie jedną, nie dwie okazje, żeby przyjąć pozycję embrionalną i dać sędziemu wykonać swoją pracę.

Wszyscy sędziowie wypunktowali pojedynek w stosunku 30-26 dla Mike’a Jacksona.

*****

UFC 225: Whittaker vs. Romero II – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button