Bukmacher MMA

Wilk z Lowking #4 – UFC on FOX 15

Wilk z Lowking powraca, by wdać się w bukmacherskie tany przy okazji UFC on FOX 15 – Machida vs Rockhold.

Witam wszystkich w czwartym odcinku cyklu, który wreszcie udaje mi się naskrobać. Po braku odcinka z okazji UFC w Krakowie czas ograć buka na najbliższej gali w Prudential Center! A kto da nam zarobić? Zapraszam !

Luke Rockhold – Lyoto Machida

Na przekąskę, główne danie i deser wjeżdża walka, która przez wielu uważana jest za niegrywalną i niemożliwą do przewidzenia. Oczywiście, nie można się tym sugerować, bo przebieg walki jest wręcz oczywisty. Luke Rockhold. Dlaczego właśnie on? Albowiem jest to jedyny zawodnik, który ma jakiekolwiek szanse w starciu z obecnym mistrzem – Chrisem Weidmanem.

Luke to kompletny zawodnik w pełnym tego słowa znaczeniu. Wystarczy spojrzeć na jego bilans – trzy ostatnie walki to odpowiednio: Nokaut Wieczoru na Costasie Philippou, Poddanie Roku na Timie Boetschu i Występ Wieczoru w walce z Michaelem Bispingiem. Potrafi zarówno nokautować przeciwników, poddawać ich, poddawać naruszonych ciosami, rozgrywać walkę bezpiecznie dla siebie. Octagon IQ – to w mojej opinii jest najmocniejszą stroną Luke’a. Potrafi świetnie rozczytać przeciwnika, eliminując tym samym jego mocne strony. Mocne kopnięcia, ułożony boks, światowej klasy parter, żelazna kondycja, twarda szczęka, co najmniej solidne zapasy, ponadprzeciętna siła fizyczna, 191 cm wzrostu. Styl Rockholda to parcie do przodu z kopnięciami i zamykanie przeciwników pod siatką. Nie udało mu się to w ostatnich latach tylko z Vitorem Belfortem. Czy Lyoto Machida będzie w stanie powtórzyć sukces rodaka? Bądźmy poważni.

37-letni Brazylijczyk ma jeden i niezmienny problem przez całą swoją karierę – swój styl, który jest dla niego zarówno błogosławieństwem, jak przekleństwem. Z jednej strony jest w stanie wygrywać z zawodnikami, którzy dają okazje do kontrowania, z drugiej jeśli to mu się nie uda i walka dochodzi do decyzji, to stójka z karate nie premiuje go u sędziów punktowych. Jego ostatnia przegrana walka z wcześniej wspomnianym Weidmanem to wręcz bliźniacza kopia tego, co stanie się w pojedynku z Rockholdem. Presja, presja, presja. Lyoto nie będzie w stanie nadążyć za tempem narzuconym przez Luke’a, który w ostatnich walkach nie pozostawia swoim przeciwnikom cienia szansy.

Oglądając pojedynek z Weidmanem, byłem zdziwiony, że Machida dawał się okopywać Chrisowi, którego mimo całego talentu, nie podejrzewałem o zbyt duże umiejętności w zakresie kopnięć, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że na UFC 175 wyszedł do walki z rozwalonymi kolanami i uszkodzoną dłonią. Tutaj ma przed sobą nieporównywalnie większe zagrożenie w tym aspekcie, kopnięcia Luke’a to poezja. Dragon oczywiście ma w swoim arsenale kilka sztuczek – przede wszystkim kopnięcia i footwork, do tego świetne TDD i mocny parter. Potrafi też bardzo dobrze skracać dystans z ciosami. Jednak akurat w tym przypadku będzie narażony na kilka innych zagrożeń. Rockhold jest mańkutem, więc Lyoto musi być przygotowany na lowkingi rażące jego uda – stawiam, że to będzie część gameplanu przygotowanego przez Javiera Mendeza. Kilka lowkicków zdołał zmieścić nawet CB Dollaway, mimo tego, że przegrał w 62 sekundy. Dodatkowo, mimo tego, że Lyoto nie będzie musiał się obawiać wylądowania na plecach w takim stopniu jak w walce z Weidmanem, to w przypadku konfrontacji z Lukiem musi unikać klinczu, czyli płaszczyzny w której reprezentant AKA bryluje.

Żeby wygrać z Rockholdem, Machida musiałby go skończyć przed czasem, ponieważ biorąc pod uwagę styl obu zawodników, na punkty tego nie wygra. Ok, Lyoto znokautował w wadze średniej Marka Munoza i Dollaway’a (akurat tutaj sądziłem, że C.B. sprawi Brazylijczykowi więcej problemów), ale poziomem ta dwójka nie dorównuje Rockholdowi w żadnym stopniu. Do Vitora Belforta zdecydowanie brakuje mu agresji, bo tylko tak mógłby coś wskórać – w pojedyncze kopnięcie/cios jakoś nie wierzę. Będę szczery – nie widzę jak Smok miałby to wygrać. Za każdym razem, gdy wizualizuję sobie tę walkę, widzę stójkowo-klinczową batalię z Lukiem wygrywającym na punkty/kończącym sobotniego rywala w mistrzowskich rundach. Dlatego z dużym przekonaniem stawiam na niego, kurs ok. 1.7 (mi udało się urwać 1.80 na Betsafe) jest całkiem rozsądny, osobiście wystawiłbym coś w okolicach 1.3.

Kupony

*****

Rockhold – 2000 PLN x 1.80
Możliwa wygrana: 3600 PLN

Rockhold + Sterling – 1000 PLN x 2.62
Możliwa wygrana: 2620 PLN

Łącznie:

Stawka: 3000 PLN
Możliwa wygrana: 6220 PLN
Zysk: 3220 PLN

*****

UWAGA: WSZYSTKIE PODANE PRZEZE MNIE KUPONY TO TYLKO I WYŁĄCZNIE MOJE PROPOZYCJE! NIE PONOSZĘ ZA NIE ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI! Mam wysokie mniemanie o inteligencji użytkowników portalu, chcę tylko być fair – jeżeli ktoś ma zamiar napisać do mnie po ewentualnej przegranej gali (nie planuję) z pretensjami, to straci tylko czas, albowiem ja się tym nie przejmę. Mimo moich dość odważnych czasem stwierdzeń, nie jestem Nostradamusem (mi też ciężko w to uwierzyć!)

Podsumowanie ostatniego odcinka

Ryan LaFlare – 2000 PLN
Akbarh Arreola – 1000 PLN
Tony Martin – 1500 PLN
Tony Martin + Ryan LaFlare + Josh Koscheck – 500 PLN

Łącznie5000 PLN

Podsumowanie cyklu

+7975PLN

Yield +86,5 %

fot. ESPN.com

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button