Fight NightsRosyjskie MMA

Vitaly Minakov wraca z dalekiej podróży, ciężko nokautuje DJ-a Lindermana – video

W walce wieczoru gali Fight Nights 50 Vitaly Minakov po szalonej walce znokautował DJ-a Lindermana.

Uznawany za jednego z najlepszych ciężkich poza UFC Vitaly Minakov (19-0) podtrzymał na gali Fight Nights Global 59 swój nieskazitelny rekord, nokautując DJ-a Lindermana (20-12), ale walka, która miała być spacerkiem, okazała się dla niego prawdziwą drogą przez mękę.

Rosjanin przeważał w pierwszej rundzie, punktując pojedynczymi ciosami na nogach – choć sam zainkasował kilka kontr od mobilnego, walczącego z odwrotnej pozycji i koncentrującego się głównie na defensywie Amerykanina. Temu ostatniemu nie pomógł też sędzia, który nie dał mu pięciu minut na dojście do siebie najpierw po palcach w oko w wykonaniu Minakova, potem po kopnięciu w krocze.

W ostatnich sekundach premierowej rundy Linderman skontrował rywala soczystym lewym sierpowym, po którym Minakov wdał się szalony taniec, wszystkimi siłami próbując ustać na nogach. Amerykanin nie zdołał jednak doskoczyć odpowiedni szybko z ciosami i rozległa się syrena kończąca pierwszą rundę – a jednocześnie ratująca Rosjanina przed pierwszą porażką w karierze.

W jednej z pierwszych akcji drugiej rundy Linderman ponownie skarcił Minakova soczystym lewym. Rosjanin uznał, że wystarczy tego dobrego – ewentualnie: zmienił się w spanikowanego zapaśnika – i rzucił się do obalenia. Decyzja ta wyszła mu na dobre, bo przeokrutnie poobijał rywala pod siatką, a potem z góry. Sobie tylko wiadomym sposobem Amerykanin przetrwał tę nawałnicę. Dodajmy, że sporo ciosów weszły w tył głowy, ale sędzia nie reagował – jedynie narożnik Lindermana wydzierał się wniebogłosy, nawołując ringowego do reakcji.

W trzeciej rundzie obaj zawodnicy byli już potwornie zmęczeni – a Linderman też całkowicie porozbijany. Nie był już w stanie pracować tak żwawo na nogach i mający nieco więcej paliwa w baku Minakov serią prawy prostych zapędził go na siatkę i tam okrutnie go obijając – wobec braku reakcji sędziego – posłał go w końcu nieprzytomnego na deski.

https://twitter.com/BloodsportTV/status/834874262997581824

Krągły Amerykanin, który za czasów, gdy traktował jeszcze MMA poważnie, bił się w kategorii półciężkiej, pokazał tym samym niesamowite serce do walki i ogromną odporność, ale skończył na tarczy. Minakov z kolei uchronił nieskazitelny rekord przed splamieniem, ale jego forma pozostawiała wiele do życzenia.

*****

Joanna Jędrzejczyk o UFC 211: „Napiszę historię po raz kolejny”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button