UFC

Tyron Woodley: „Walka z Tillem jest teraz opcją”

Przewodzący dywizji półśredniej Tyron Woodley zabrał głos na temat swojej czwartej obrony pasa mistrzowskiego i potencjalnych rywali, z którymi mógłby się zmierzyć.

Zasiadający na tronie kategorii półśredniej Tyron Woodley wystąpił w programie Ariel Helwani’s MMA Show, zabierając głos na temat ostatnich zawirowań w 170 funtach.

Poza długimi wywodami na temat niesprawiedliwego traktowania – Woodley przekonywał, że pomimo swojego mistrzowskiego statusu jako ostatni dowiaduje się o tym, co dzieje się w dywizji, co jest „uwłaczające”, narzekał, że jest niedoceniany, wymieniał kontuzje, z jakimi podchodził do niektórych walk i tak dalej – Amerykanin odniósł się też do aktualnej sytuacji w dywizji.

Przypomnijmy, że wedle zeszłotygodniowych doniesień, Colby Covington może stracić tymczasowe złoto, bo nie chce przystać na walkę z Tyronem Woodleyem podczas wrześniowej gali UFC 228, wyjaśniając, że ma kontuje do zaleczenia. W rezultacie matchmakerzy mają rozważać pozbawienie go pasa i zestawienie mistrza z Darrenem Tillem.

Jak widzi ten temat i co o nim wie Woodley?

Colby Covington tyle się nagadał, jak to chce ze mną walczyć. Zrobił z siebie wielkiego maczo, twardego skurwiela.

– powiedział T-Wood.

Gdy natomiast zdobył ten marny pas, mówię: „Jedziemy! Chciałeś walczyć, więc wyłapiesz”. I skurwiel zapadł się pod ziemię. Cisza.

Teraz udaje kontuzję, bo nie chce walczyć ze mną w karcie, za którą może nie zarobić pieniędzy, jakich by oczekiwał. Doszedł do wniosku, że: „Wiem, że i tak przegram, nie pokonam Tyrona. Chciałem tylko dotrzeć do walki o pas, żeby zarobić dodatkowe pieniądze”. Nie znam jego kontraktu, ale coś czuję, że za ten tymczasowy pas zgarnia też procent z PPV.

Próbuje więc opóźnić całą sytuację w czasie, opóźnić wpierdol, który go czeka, żeby dostać się na kartę, gdzie mógłby znaleźć się pod Conorem, Jonem albo na kartę w Nowym Jorku. I myślę, że UFC go przejrzało.

Miałeś dokładnie te same problemy w walce z RDA – a jednak walczyłeś. A teraz nagle musisz najpierw wysmarkać nosek, zanim wyjdziesz do mnie. To upokarzające i każdy fan na świecie powinien go z tego rozliczyć.




Jednocześnie Woodley potwierdził, że nigdy nie otrzymał oficjalnej propozycji walki z Covingtonem, a wyzwanie rzucone mu przez Tilla mocno go zaskoczyło.

Okazuje się jednak, że pojedynek z Brytyjczykiem jak najbardziej wchodzi teraz w grę.

Stan na ostatnie dni, może piątek albo sobotę, jest taki, że powiedziano mi, że to może być rzeczywiście opcja.

– powiedział Woodley.

Może skończyć się tak, że rzeczywiście Colby stwierdzi, że boli go wagina i nie chce ze mną walczyć, bo wie, że przegra, a nie dostanie takiego PPV, jakiego chce. Pozwoli, żeby pozbawili go tego marnego pasa, a na jego miejsce wejdzie Till albo ktokolwiek inny, kogo dla mnie wyszykują.

Na ten temat toczy się teraz dyskusja. Mogę ostatecznie walczyć z Tillem, mogę walczyć z Usmanem. Nie wiem, kiedy – może we wrześniu, może w październiku, a może w listopadzie.

Mistrz dał jednocześnie do zrozumienia, że termin wrześniowy nieszczególnie go interesuje, bo wówczas na przygotowania pod Tilla miałby tylko sześć tygodni – a uważa, że swoim profesjonalizmem i swoimi osiągnięciami jako mistrz zapracował na więcej szacunku – czyli więcej czasu na przygotowania.

*****

Rekordowe statystyki Bartosza Fabińskiego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button