UFCZapowiedzi gal UFC

Typowanie UFC on FOX 17 – dos Anjos vs. Cerrone

Redakcyjne typowanie gali UFC on FOX 17, na której Donald Cerrone spróbuje w rewanżu odebrać pas mistrzowski kategorii lekkiej Rafaelowi dos Anjosowi.

Transmisja z gali rozpocznie się o godzinie 21:30 w sobotę.

Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:

IkonaOpis
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra.
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie.
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa.
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać.
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony.

155 lbs: Rafael dos Anjos (24-7) vs. Donald Cerrone (28-6)

Kursy UNIBET: Rafael dos Anjos vs. Donald Cerrone 1.50 – 2.65

Bartłomiej Stachura: Rafael dos Anjos dokonał większego progresu od czasu, gdy obaj mierzyli się w oktagonie. Jak pamiętamy, w trzeciej rundzie tamtej batalii Donald Cerrone zaczął notować spore sukcesy, nie pozwalając Brazylijczykowi skracać dystansu. Tutaj będzie inaczej, dos Anjos udowodnił w poprzednich bojach, że chętnie teraz wchodzi w półdystans z gardą, by stamtąd siać spustoszenie.

Widzę dwie nadzieje dla Kowboja – lucky high kick, że tak to określę, oraz lowkingi, których jednak musiałby zadać naprawdę dużo, aby spowolnić atakującego jak pitbul mistrza. Sądzę jednak, że kopnięcia Amerykanina zostaną zniwelowane presją Brazylijczyka, wobec czego tylko krótkimi fragmentami na początku każdej z rund walka toczona będzie na środku oktagonu – a więc w ulubionej płaszczyźnie Cerrone.

Tu i ówdzie dochodziły głosy o tym, jakoby RDA wyglądał znacznie gorzej fizycznie, ale wszystko to najprawdopodobniej były fałszywe alarmy. Jeśli wyjdzie w podobnej – wcale nie identycznej – formie jak przeciwko Pettisowi, nie będzie miał problemów z rozmontowaniem Cerrone, męcząc go pod siatką krótkimi seriami w drodze do pewnej wiktorii na kartach sędziowskich.

Zwycięzca: Rafael dos Anjos przez decyzję

Tomasz Marczuk: Niczym odkrywczym nie jest to, że mistrz dywizji lekkiej będzie parł do przodu i tak jak w ostatnich swoich walkach wywierał nieustanną presję na rywala. Pytanie tylko, jak z tą presją będzie radził sobie Cerrone? W ich pierwszej walce, przez długi czas Dos Anjos był w stanie zbliżać się do Kowboja na dystans, w którym mógł atakować akcjami bokserskimi, wyłączając i unikając jednocześnie kopnięć Amerykanina. Kowboj od porażki z RDA wygrał osiem razy z rzędu i wydaje się, że zrobił w oktagonie spore postępy. Cerrone to jeden z największych specjalistów w całej dywizji, jeżeli chodzi o stójkę i nawet pomimo swoich bardzo solidnych szlifów zapaśniczych oraz parterowych, woli wymieniać argumenty z rywalami w płaszczyźnie uderzanej, odnosząc się bardzo często do swoich świetnych lowkingów. Niskie kopnięcia mogą okazać się kluczowym aspektem dla Amerykanina, aby powstrzymywać rozpędzonego Dos Anjosa, szarżującego swoimi bokserskimi akcjami i dążącego do obalenia, aby w parterze kontrolować i konsekwentnie rozbijać rywala. W tej walce jednak RDA będzie w parterze musiał uważać na doskonałe umiejętności BJJ Amerykanina. Natomiast o dodatkowy ból głowy Kowboja mogą przyprawiać potężne, często niesygnalizowane middle kicki, do których często lubi odwoływać się walczący z odwrotnej pozycji Dos Anjos. To będzie bliska walka, a Cerrone aby wygrać, będzie musiał wznieść się na absolutne wyżyny swoich umiejętności, ale mam przeczucie, że Kowboj nie ulegnie presji, a jego narożnik i on sam odrobili lekcję z poprzedniej walki z Dos Anjosem i to pomoże Amerykaninowi zdobyć upragniony pas.

Zwycięzca: Donald Cerrone przez decyzję

Konrad Hanejko: Rafael dos Anjos to kolejny produkt urastającego powoli do legendy Rafaela Cordeiro. Cóż powiedzieć – jeśli Brazylijczyk zaprezentuje się od strony kondycyjnej i taktycznej tak samo znakomicie, jak w pojedynku z byłym już mistrzem wagi lekkiej UFC, Anthonym Pettisem, Donalda Cerrone oraz Szymona Bokotę czekają ciężkie chwile. Dos Anjos dysponuje kilkoma narzędziami w stójce, które są niezwykle skuteczne – jego lewy middle kick jest bardzo dynamiczny i odczuwalny dla rywali, jego kombinacje bokserskie są szybkie, płynne i skuteczne (m. in. kombinacja lewego haka na korpus i prawego sierpa na głowę, którą karcił niejednokrotnie Pettisa), a to jak potrafi mieszać płaszczyzny – przechodząc szybko z naporu stójkowego do pójścia po nogi sprawia, iż niezwykle ciężko jest odczytać zamiary podopiecznego Cordeiro. W dodatku, Brazylijczyk posiada czarny pas BJJ, bardzo dobrze kontrolując rywali z góry i nie pozwalając im się rozwijać z dołu – Pettis, Diaz czy Cerrone z którym już przecież walczył, wszyscy oni posiadają niebywałą umiejętność zapinania technik kończących, będąc właśnie z dołu, a żadnemu z nich nie udało się tego zrobić. Widzimy więc, że Dos Anjos to gracz absolutnie przekrojowy – ciężko znaleźć jakiekolwiek jego słabe strony. Czy Cerrone jest w stanie sprowadzić mistrza? Tak. Czy jest w stanie utrzymać go na dole? Nie sądzę. Nie zdziwię się, jeśli w stójce obaj fighterzy uraczą nas masą kopnięć – u mistrza będzie to przede wszystkim wspomniany lewy middle kick na korpus, pretendent zaś powinien nastawić się na okopywanie lowkickami nogi wykrocznej Dos Anjosa tak, aby jak najbardziej niwelować jego świetną zdolność poruszania się. Popularny Kowboj dorzuci czasem próby firmowych high kicków w swym wykonaniu. Jestem ciekaw planu Kowboja na tę walkę, bo plan Dos Anjosa będzie ten podobny do tego z walki z Pettisem – duża ruchliwość, kombinacje bokserskie, lewe kopnięcie na korpus, czasem pójście po nogi. Cerrone może sprowadzić, właściwie powinien, ale jakkolwiek, jak już wspominałem, widzę go obalającego Dos Anjosa, to nie widzę Kowboja kontrolującego z góry świetnego grapplera w osobie mistrza. A więc do meritum – uważam, że Dos Anjos będzie aktywniejszym, precyzyjniejszym zawodnikiem, wygrywając rundę za rundą, nie da Kowbojowi presją, jaką na niego nałoży, rozwinąć się w płaszczyźnie lubianych przez niego kopnięć i zakatuje go tym sposobem do decyzji.

Zwycięzca: Rafael dos Anjos przez decyzję

265 lbs: Junior dos Santos (17-3) vs. Alistair Overeem (39-14)

Kursy UNIBET: Junior dos Santos vs. Alistair Overeem 1.33 – 3.35

Bartłomiej Stachura: Szczegółowo omówiłem ten świetnie zapowiadający się pojedynek w obszernej analizie. Tam odsyłam Czytelników zainteresowanymi detalami.

W telegraficznym skrócie – absolutnie nie wykluczając nokautu w wykonaniu Juniora dos Santosa, stawiam jednak na Alistaira Overeema – ma o wiele szerszy arsenał ofensywny, w tym mordercze kopnięcia, z którymi nie radzi sobie Brazylijczyk, ma w swoim narożniku Grega Jacksona, prezentuje się lepiej z walki na walkę, stał się mobilny, wreszcie to on chciał tego pojedynku. Brazylijczyk natomiast zatrzymał się w rozwoju dawno temu, notorycznie popełniając te same błędy. Bez najmniejszego przekonania zatem…

Zwycięzca: Alistair Overeem przez decyzję

Tomasz Marczuk: Od dawna wyczekiwana walka dwóch legend sportów walki, na którą ostrzą sobie zęby wszyscy fani MMA. Dos Santos to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy, bokser w wadze ciężkiej, charakteryzujący się doskonałą techniką i prawdziwym kowadłem w pięściach. Jednak w ostatniej swojej walce po Cigano wyraźnie widać było efekty dewastacji, jaką zafundował mu Cain Velasquez w ich trzeciej walce. I chociaż sam zawodnik mówi, że jego słabszej dyspozycji należy upatrywać w innych czynnikach, to jednak nie da się ukryć, że mordercze boje z zawodnikiem AKA odcisnęły na nim swoje piętno. Overeem w stójce to inny rodzaj zagrożenia niż Cain, jednak z pewnością może być równie groźny. Stójka Holendra na czele z fantastycznymi kopnięciami i kolanami to prawdziwe wyzwanie dla każdego rywala, także dla Cygana.

Obaj zawodnicy są bardzo solidni, jeżeli chodzi o obronę obaleń, więc nie sądzę, aby walka trafiła do parteru, także wszystko powinno rozstrzygnąć się w stójce. Byłbym skłonny postawić na Reema, gdyż ogólnie jego stójkę uważam za lepszą, niż Dos Santosa, jednak odporność jego szczęki na ciosy, a właściwie jej brak oraz bokserska klasa rywala sprawia, że Holender cały czas będzie o jedno czyste trafienie od porażki, a Brazylijczyk w końcu trafi jakimś potężnym ciosem i odprawi Overeema.

Zwycięzca: Junior dos Santos przez (T)KO

Konrad Hanejko: Jak tylko sędzia da sygnał do startu walki, Overeema przez cały okres starcia będzie dzielić jeden cios rywala od nokautu. Nie odbieram podopiecznemu Grega Jacksona kunsztu kickbokserskiego – wszak uważam, iż jest on najbardziej techniczny i wszechstronny wśród całej dywizji ciężkiej. W mojej opinii jednak boks i siła ciosów Juniora dos Santosa okaże się barierą nie do przebrnięcia – Cigano prędzej czy później trafi jakimś sierpem Oveerema, który, jak wiemy, nie jest znany z tytanowej szczęki i co więcej, nie potrafi wracać – raz naruszony zaczyna się gubić, cofać do głębokiej defensywy, za podwójną gardą, a dalej jest to egzekucja lub zwyczajnie pada i nawet się nie próbuje bronić. Widzieliśmy to w walce z BigFootem, w której przeważał, widzieliśmy to samo w walce z Brownem i Rothwellem i to zobaczymy teraz w pojedynku z piekielnie doświadczonym dos Santosem. Nie wykluczam jednak, że Overeem jakimś cudem przetrwa – tym niemniej utrzymywanie stójki, mimo jego wspaniałych szlifów kickbokserskich, będzie dla niego bardzo ryzykowne, więc nie zdziwię się, jeśli będzie próbował zapędzać rywala pod siatkę, klinczować czy obalać. Tym niemniej…

Zwycięzca: Junior dos Santos przez (T)KO

155 lbs: Nate Diaz (17-10) vs. Michael Johnson (16-9)

Kursy UNIBET: Nate Diaz vs. Michael Johnson 4.55 – 1.20

Bartłomiej Stachura: Również i tej walce przyjrzałem się szczegółowo w osobnej analizie.

Minimalnie faworyzuję szybszego i znacznie mobilniejszego Johnsona, który dodatkowo może urozmaicać swoją grę kopnięciami oraz okolicznościowymi obaleniami, ale uważam, że dobrze dysponowany Diaz – a na takiego wygląda – może mu sprawić masę kłopotów swoimi warunkami fizycznymi, soczystymi prostymi oraz parterem, jeśli walka jakimś sposobem by się tam przeniosła. Tym niemniej…

Zwycięzca: Michael Johnson przez (T)KO

Tomasz Marczuk: Johnson powinien wychodzić do tego starcia na fali pięciu zwycięstw, jednak niezwykle kontrowersyjna decyzja sędziów w ostatniej walce odebrała mu wygraną. Diaz natomiast wraca po roku czasu, podobno w najlepszej formie w karierze, co z resztą widać na zdjęciach. Walka ta została szczegółowo rozłożona na czynniki pierwsze przez Bartka, więc nie chcę się niepotrzebnie powtarzać. Johnson jest szybszy, silniejszy i dodatkowo ma świetną pracę nóg, przez którą statyczny Diaz będzie miał niezwykle utrudnione zadanie w dążeniu do klinczu i obalaniu. Stocktończyk jest też dużo wolniejszy i daje się trafiać, chociaż ma niewiarygodnie twardą szczękę. Jednak w ogólnym rozrachunku Johnson powinien wypunktować młodszego z szalonych braci.

Zwycięzca: Michael Johnson przez decyzję

Konrad Hanejko: Jako, że Bartek rozłożył tę walkę na czynniki pierwsze, w najogólniejszym skrócie napiszę, bez żadnego przekonania oczywiście, iż szybkość, mobilność i aktywność Johnsona na nogach okażą się kluczem. Nie wykluczam jednak scenariusza, w którym walka trafi jakimś cudem do parteru, gdzie ogromną przewagą będzie dysponował młodszy z braci Diaz. Co więcej, daję mu także szanse w płaszczyźnie stójkowej głównie dlatego, że posiada bardzo sprawny boks, będzie dysponował przewagą warunków fizycznych i powinien dysponować lepszą kondycją. Tym niemniej…

Zwycięzca: Michael Johnson przez decyzję

115 lbs: Randa Markos (5-2) vs. Karolina Kowalkiewicz (7-0)

Kursy UNIBET: Randa Markos vs. Karolina Kowalkiewicz 1.50 – 2.60

Bartłomiej Stachura: Karolina Kowalkiewicz ma pięć cech, które mogą ją zaprowadzić bardzo daleko – jest w oktagonie bardzo aktywna, dobrze pracuje na nogach, ma niezły boks, dysponuje dobrą kondycję oraz ma wielkie serce do walki. Od strony bokserskiej stoi wyżej od Randy Markos, a i jej defensywa zapaśnicza powinna okazać się wystarczająca. Także i w parterze nie powinna ustępować rywalce.

Wszystko to jednak przy założeniu, że zobaczymy Markos podobną do tej, którą dotychczas oglądaliśmy w oktagonie. Jeśli bowiem kilkumiesięcznym pobyt u Firasa Zahabiego pozwolił jej mocno rozwinąć umiejętnośći, cóż, wtedy wszystko może się tutaj wydarzyć.

Zwycięzca: Karolina Kowalkiewicz przez decyzję

Tomasz Marczuk: Polka w debiucie w UFC będzie musiała być niezwykle czujna. Jej rywalka to przyzwoita strikerka, a nie wierzę, że nie rozwinęła się w tej płaszczyźnie w Tristar Gym pod wodzą Firasa Zahabiego. Poza tym Kanadyjka jest świetna w parterowej grze i wszystkie zwycięstwa przed czasem zanotowała właśnie przez poddania. Myślę jednak, że Polka ma lepsze cardio od rywalki, a jej stójkowe umiejętności cenię sobie wyżej, niż Markos, która ma tendencję do nieprzemyślanych akcji, co może być szansą na czyste trafienia dla Polki. Przed zawodniczką Gracie Barra Łódź trudne zadanie, ale jeśli nie da się trafiać tak często jak w ostatniej walce z Kalindrą Faria, to jest w stanie wygrać to decyzję.

Zwycięzca: Karolina Kowalkiewicz przez decyzję

Konrad Hanejko: Oglądałem jedną walkę Randy Markos. Na jej podstawię mogę stwierdzić, iż Randa to dosyć sprawnie radząca sobie, jak na standardy kobiece rzecz jasna, grapplerka, która w stójce dysponuje dość szybkimi rękami. Jej boks jednak średnio techniczny, co może się zmienić, bowiem Markos przygotowywała się do tej walki pod okiem jednego z najlepszych trenerów na świecie, Firasa Zahabiego. W klinczu jest naprawdę aktywna, chętnie odwołuje się tam do ciosów podbródkowych. Dodatkowo przemawia za nią większa jakość pokonanych dotychczas zawodniczek. Karolina Kowalkiewicz to posiadająca niebywałe serce do walki zawodniczka. Jej główne atuty to solidne szlify bokserskie, duża aktywność oraz dobra kondycja. Naprawdę cenię w niej chęć rozwoju i porzucenie ciepłej posadki w KSK na rzecz sportowych ambicji i marzeń, jakim niewątpliwie dla większości zawodników jest walczenie w UFC. Mimo tego, iż będę jej bardzo kibicował, postawię bez większego przekonania, iż doświadczona Markos będzie szybsza w stójce, gdzie trafi większą ilość ciosów na przestrzeni trzech rund i znajdzie uznanie w oczach sędziów. Nie wykluczam jednak w żadnym razie zwycięstwa Karoliny.

Zwycięzca: Randa Markos przez decyzję

170 lbs: Kamaru Usman (6-1) vs. Leon Edwards (10-2)

Kursy UNIBET: Kamaru Usman vs. Leon Edwards 1.40 – 2.95

Tomasz Marczuk: Kamaru Usman znany jest ze swojego – wydawać by się mogło – niezwykle prostego, ale jakże skutecznego w jego przypadku game planu. Reprezentant Blackzilians to były mistrz drugiej dywizji NCAA w zapasach i właśnie swoją bazową dyscyplinę doskonale wykorzystuje w MMA. Dodając do tego niezwykłą siłę pochodzącego z Nigerii zawodnika, możemy śmiało zakładać, że i w walce ze stójkowiczem, jakim jest Leon Edwards, będzie on cały czas dążył do obaleń lub klinczu i tam męczył 24-letniego Brytyjczyka. Dodając do tego dość twardą szczękę, Edwards będzie musiał wznieść się na wyżyny w płaszczyźnie uderzanej, aby spróbować przechylić szalę na swoją korzyść, jednak będzie to niezwykle trudne.

Zwycięzca: Kamaru Usman przez (T)KO

170 lbs: Hayder Hassan (6-2) vs. Vicente Luque (7-5-1)

Kursy UNIBET: Hayder Hassan vs. Vicente Luque 1.95 – 1.85

Tomasz Marczuk: Walka dwóch uczestników TUFa 21, którzy nawet zmierzyli się ze sobą w programie i górą był Hassan, wygrywając przez niejednogłośną decyzję. Luque to techniczny striker, lubiący bić kombinacjami oraz mający dość solidne szlify w parterze. W tej walce Brazylijczyk będzie musiał zmierzyć się z szybkością i siłą Hulka, który potrafi bić niezwykle mocno. Taktyką zawodnika Blackzilians na tą walkę powinno być szukanie parteru i tam poszukiwanie poddania, zwłaszcza, że jego 33-letni rywal z ATT nie uchodzi za wybitnego, a nawet solidnego zapaśnika. Mimo wszystko stójka Hassana i siła jego pięści wskazują go delikatnie jako faworyta, chociaż znokautowanie 24-latka z Brazylii będzie wyjątkowo trudne ze względu na jego twardą szczękę i nie zdziwi mnie inne rozstrzygnięcie tej walki.

Zwycięzca: Hayder Hassan przez decyzję

PODSUMOWANIE

WalkaBartek S.WilkKonrad H.Tomasz M.
RDA vs D. Cerrone
1.50 - 2.65

RDA

RDA

RDA

Cerrone
JDS vs A. Overeem
1.33 - 3.35

Overeem

Overeem

JDS

JDS
M. Johnson vs N. Diaz
1.20 - 4.55

Johnson

Johnson

Johnson

Johnson
R. Markos vs K. Kowalkiewicz
1.50 - 2.60

Kowalkiewicz

Markos

Markos

Kowalkiewicz
Ch. Oliveira - M. Jury
2.20 - 1.67

Oliveira

Jury

Oliveira

Oliveira
CB Dollaway vs N. Marquardt
1.22 - 4.30

Dollaway

Dollaway

Dollaway

Dollaway
S.Kaufman vs V. Shevchenko
1.44 - 2.80

Kaufman

Shevchenko

Kaufman

Kaufman
J. Samman vs T. McCrory
1.53 - 2.50

Samman

Samman

Samman

McCrory
N. Lentz vs D. Castillo
1.95 - 1.85

Castillo

Castillo

Castillo

Lentz
C. Miller vs J. Alers
2.00 - 1.81

Miller

Miller

Miller

Alers
L. Edwards vs K. Usman
2.95 - 1.40

Usman

Edwards

Edwards

Usman
H. Hayder vs V. Luque
1.95 - 1.85

Luque

Hayder

Hayder

Hayder
L. Henrique vs F. Ngannou
1.95 - 1.85

Ngannou

Henrique

Henrique

Ngannou
Ostatnia gala8-4---8-49-3
Łącznie480-266124-7258-2023-12
Poprawne64,34 %63,26 %74,35 %65,71 %

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button