UFC

Thiago Alves: „Nie miejcie wątpliwości – wrócę na szczyt, jak zawsze!”

Thiago Alves wyjaśnia zmiany, jakich dokonał przed galą UFC 210, prognozując rozbicie w pył Patricka Cote.

Po porażce z Carlosem Conditem w maju 2015 roku, która pogrzebała jego szanse na walkę o złoto w kategorii półśredniej, Thiago Alves zdecydował się przenieść do 155 funtów. Eksperyment jednak zupełnie się nie udał, bo Pitbull przy okazji walki z Jimem Millerem na UFC 205 zdołał zejść z wagą jedynie do 163 funtów, a na domiar złego przegrał przez decyzję.

Za kilka dni powróci do oktagonu podczas gali UFC 210 – już w kategorii półśredniej.

Nie warto.

– powiedział Alves w rozmowie z MMAFighting.com o dalszej przygodzie w 155 funtach.

Dostaję te same pieniądze, a muszę ścinać 15 dodatkowych funtów. Nie żałuję tego jednak, bo było to coś, co sądziłem, że jestem w stanie zrobić. Szczerze próbowałem, ale nie byłem w stanie. Ale przynajmniej spróbowałem. Dobra rzecz jest taka, że teraz jestem lżejszy niż wcześniej, mam mniej do ścinania. Teraz mogę zrobić 170 funtów w tydzień.

Pierwotnie Brazylijczyka do ścinania wagi do kategorii lekkiej miał przygotowywać jego wieloletni dietetyk Mike Dolce, ale ich drogi rozeszły się wcześniej – niekoniecznie w przyjaznych okolicznościach.

Pomogła mi zmiana dietetyka.

– powiedział Pitbull.

Było mnóstwo negatywnej energii między nim i moim zespołem. I nie tylko to. Blokując całą tą negatywną energię, próbowałem zrobić coś, czego tak naprawdę nie chciałem osiągnąć.




Porażka z Millerem była drugą z rzędu dla Brazylijczyka, ale ten przyznaje, że podchodzi do niej z dużym dystansem z uwagi na zawirowania z nieudanym ścinaniem wagi.

Walczyłem na 20 procent swoich możliwości, zupełnie odwodniony.

– stwierdził zawodnik.

Ostatnią walkę w 170 funtach stoczyłem z Conditem w eliminatorze do pasa. Wygrałem pierwszą rundę i dałem się złapać w drugiej. To może się zdarzyć każdemu.

Popatrzcie na tę dywizję. Dwukrotnie sam usunąłem się z rankingów. Najpierw gdy przeszedłem cztery operacje i teraz, gdy zdecydowałem się walczyć w 155 funtach. Nie miejcie jednak wątpliwości, wrócę na szczyt – jak zawsze.

Rywalem Alvesa w sobotę w Buffalo będzie Patrick Cote, który powraca po prawie rocznej przerwie i porażce przez nokaut – pierwszej tego rodzaju w karierze! – z Donaldem Cerrone, która przerwała jego serię trzech zwycięstw.

Cote nie boi się walczyć ze mną na nogach, spróbuje wszystkiego – ale wszyscy ostatecznie i tak chcą mnie obalić, więc jestem gotowy na wszystko, na jego zapasy i uderzenia. Jestem od niego lepszy w każdej płaszczyźnie. Będę też lepiej przygotowany fizycznie. To będzie dobry wieczór dla fanów i zły wieczór dla Cote.

– prognozuje reprezentant ATT.

Myślę, że skończę go w trzeciej rundzie. Zleję go w pierwszych rundach i dobiję w trzeciej.

*****

Khabib Nurmagomedov: „To moja wymarzona walka”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button