UFC

Shogun niejednogłośnie pokonuje Andersona

Mauricio Shogun Rua po bardzo wyrównanej walce wypunktował Corey’a Andersona na UFC 198.

Mauricio Rua (24-10) pokonał Corey’a Andersona (8-2) po niejednogłośnej decyzji sędziowskiej na gali UFC 198.

Rua rozpoczął walkę od niskich kopnięć, terroryzując nimi raz za razem wykroczną nogę poruszającego się po łuku Andersona. Brazylijczyk zaskakiwał też rywala dobrymi ciosami, które często kończył niskim kopnięciem. Anderson starał się odpowiadać pojedynczymi prostymi, znajdując w końcu drogą do klinczu – jego próbę obalenia powstrzymał jednak Shogun, choć zainkasował później kilka prostych. Obaj chwilę potem wdali się w ostrą wymianą i ciosy obu doszły. Amerykanin zaczął się rozluźniać, a jego szybkie proste coraz częściej zaczęły dochodzić szczęki Brazylijczyka. Jednak w samej końcówce zawodnik z Kurytyby posłał Andersona na deski kombinacją sierpowych, rzucając się do dobicia rywala w parterze. Amerykanina szybko doszedł jednak do siebie i przetrwał trudne chwile.

Na początku drugiej rundy Anderson zanotował kilka dobrych ciosów, udanym obaleniem kładąc później Brazylijczyka na deski. Ten jednak szybko zdołał wrócić do stójki. Tam przyjął znów kilka prostych, ale ponownie dobrze wybronił obalenia, częstując następnie rywala mocnym sierpem. Amerykanin odpowiedział jednak własnymi ciosami, a potem na chwilę ponownie przewrócił rywala. W samej końcówce Shogun trafił jednak mocnym lowkingiem, chwilę potem kontrując potężnym prawym kopniecie Andersona, posyłając go ponownie na deski. Znów rzucił się z ciosami, ale nie był w stanie skończyć rywala przed syreną oznaczającą koniec drugiej rundy.

Po kilku wymianach w ostatniej odsłonie Anderson położył Ruę na plecach. Brazylijczyk starał się unieruchomić Amerykanina, aby sędzie przeniósł walkę na nogi, ale Anderson częstował go dobrymi ciosami. Rua znalazł jednak wkrótce drogę ucieczki i walka wróciła na nogi. Amerykanin szybko spróbował kolejnego obalenia, ale go nie znalazł, choć do końca rundy wciskał Brazylijczyka do siatki.

Ostatecznie sędziowie niejednogłośnie wskazali na Shoguna, który pierwszy raz od 2009 roku odnosi drugie z rzędu zwycięstwo w oktagonie UFC, stopując serię trzech zwycięstw Andersona.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button