KSWPolskie MMA

„Różal” nie wyklucza rewanżu z „Pudzianem” – pod pewnymi warunkami

Marcin Różalski opowiada o swojej aktualnej sytuacji oraz potencjalnym rewanżowym pojedynku z Mariuszem Pudzianowskim pod banderą KSW.

Kilka tygodni temu jeden z najpopularniejszych w Polsce zawodników Marcin Różalski w rozmowie z Przeglądem Sportowym stwierdził, że nadal będzie walczył, ale nie w KSW. Okazuje się jednak, że sprawy mają się nieco inaczej.

To jest złe dobieranie tytułów przez niektóre portale i niektóre gazety.

– powiedział w rozmowie z MMANews.pl Różal, zdradzając też, że pojawiły się zapytania od kilku organizacji, w tym Fight Exclusive Night.

Powiedziałem prosto – będę walczył tam, gdzie zostaną mi przedstawione najlepsze warunki dla mnie. Tu nie chodzi o warunki finansowe – chodzi o warunki. Jeżeli na przykład jakaś federacja zapewni mi bardzo dobre warunki finansowe, ale będę uważał, że inna federacja pomimo gorszych warunków finansowych zapewni mi większy szacunek jako dla zawodnika – któremu, uważam, należy się szacunek ustawowo – to normalne, że tam pójdę. I tego nie ukrywam.

Zawalczę tam, gdzie zostaną przedstawione mi warunki, które spełnią moje oczekiwania sportowe i oczywiście finansowe.

Różal był ostatnio widziany w akcji podczas majowej gali KSW 39 na Stadionie Narodowym w Warszawie, gdzie ekspresowo znokautował Fernando Rodriguesa Juniora, zdobywając pas mistrzowski kategorii ciężkiej, który jednak szybko zwakował.

Przyznał, że nie planował już powrotu, ale ciąg zdarzeń doprowadził do tego, że odzyskał motywację.




Wśród potencjalnych rywali dla Różalskiego w KSW wymienia się Popka Raka i Mariusza Pudzianowskiego, którego pokonał w maju zeszłego roku. O ile Popek zupełnie Różala nie interesuje i nie zamierza nawet o nim rozmawiać, to w kwestii Pudziana temat wygląda nieco inaczej.

Jeżeli Mariusz wygra z McSweeney’em, będą zaraz takie gadki: „No dobra, pokonał McSweeney’a, który pokonał Różala”. Czyli co? Czy to już jest powód, żeby był rewanż? Jeżeli imperatorzy przedstawią mi dobre warunki, bardzo proszę. Nie wykluczam. Oczywiście, że tego nie wykluczam.

– powiedział Różalski.

Zobaczymy, co życie przyniesie, jak to się wszystko potoczy. Zobaczymy. Życie pisze scenariusze.

Mariusz Pudzianowski i James McSweeney pójdą w tany 22 października w walce wieczoru gali KSW 40 w Dublinie.

Cały wywiad poniżej:

*****

Karol Celiński pewnie pokonuje Maxim Futina w Moskwie

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button