UFC

Romero pokonuje Jacare na pełnym dystansie

W kluczowym dla walki o pas mistrzowski kategorii średniej pojedynku Yoel Romero niejednogłośnie wypunktował Ronaldo Souzę.

Pierwsze kilka minut pojedynku toczyło się w spokojnym tempie. Jacare napierał, ale nie potrafił zamknąć pod siatką świetnie pracującego na nogach, walczącego z odwrotnej pozycji Kubańczyka. Z czasem Brazylijczyk stał się jeszcze bardziej sztywny, wyraźnie nie nadążając za piekielnie dynamicznym rywalem. Podczas jednego z ataków Romero odpowiedział kapitalnym obrotowym backfistem, którym powalił Brazylijczyka na deski.

Bez obawy o parter rywala, rzucił się, by dobić go w parterze. Pomimo tego, że trafił wieloma dobrymi ciosami, które wyraźnie wstrząsnęły Jacare, nie zdołał go skończyć.

W drugiej odsłonie mocno już zmęczony Kubańczyk oddał pole, nie będąc już tak mobilnym i przyjmując sporo ciosów. Sam jednak odgryzał się Brazylijczykowi, broniąc wszystkich prób obaleń.

W ostatniej odsłonie Romero odzyskał nieco sił, w pierwszej jej połowie trafiając kilkoma dobrymi krosami, ale później sam przyjął kilka ciosów, którymi Souza rzucił go na siatkę. Nie mając już sił na odejście do boku, otrzymał jeszcze kilka uderzeń, którymi Jacare utorował sobie drogę do obalenia, kontrolując i obijając Kubańczyka niemal do końca rundy.

Ostatecznie dwóch z trzech sędziów wypunktowało walkę dla Kubańczyka (29-27 oraz 29-28), tylko jeden dla Brazylijczyka (29-28), czym Żołnierz Boga zapewnił sobie siódme już zwycięstwo z rzędu w oktagonie UFC i najprawdopodobniej walkę o pas mistrzowski.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button