UFCWiadomości MMA

Rockhold: „Skończę Weidmana w drugiej rundzie”

Luke Rockhold ma już przygotowany scenariusz na odebranie pasa mistrzowskiego Chrisowi Weidmanowi.

Już 12 grudnia w Las Vegas odbędzie się gala UFC 194, a jednym z głównych dań wieczoru będzie starcie o pas kategorii średniej UFC, w którym pretendent Luke Rockhold (14-2) spróbuje zdetronizować niepokonanego dotychczas Chrisa Weidmana (13-0).

Od momentu ogłoszenia tego pojedynku zawodnicy nie szczędzą sobie krytycznych uwag i obaj są przekonani o swojej wyższości nad oponentem, którą chcą pokazać w oktagonie.

W najnowszej audycji Submission Radio reprezentant American Kickboxing Academy mówił o zbliżającym się pojedynku, a także sugerował, że Weidman trafił po prostu na słabszy okres w kategorii średniej i jest to poniekąd czynnik, dzięki któremu panuje obecnie w dywizji do 185 funtów.

Myślę, że jest bardzo twardym gościem. Sądzę, że trafił po prostu na taki okres w tej dywizji, ale teraz nastała nowa era. Teraz jest po prostu grupa zawodników prezentujących zupełnie inny poziom niż ci, z którymi walczył wcześniej. Jestem na czele tej grupy. Będzie miał problemy w wielu płaszczyznach. Myślę, że nasze walki z Lyoto Machidą pokazują zupełnie inne historie w walce z tym samym gościem. Nawet nie powinniśmy nawet wspominać walk z Vitorem Belfortem. To zupełnie inna kwestia, wiemy, w czym była różnica. Anderson Silva to Anderson Silva i nigdy nie wiadomo, jak te walki by się potoczyły. Wolę jednak skupić się na bieżącej sytuacji.

31-latek z San Jose przekonuje również o braku jakiejkolwiek obawy przed zapasami zawodnika z Nowego Jorku – w przeciwieństwie do jego poprzednich rywali.

Nie boję się Weidmana. Walczył z tymi wszystkimi zawodnikami, którzy obawiali się jego zapasów i pozwalali mu narzucić jego styl walki. W moich walkach to ja dyktuję tempo. Nikt inny. Nie wniesie do walki nic, na co nie byłbym przygotowany. Wiem, że jest niezły zarówno w stójce, jak i w parterze, ale Machida to jest ten sam poziom w parterze.

Zawodnik trenujący wspólnie z między innymi Cainem Velasquezem czy Danielem Cormierem swoich przewag w starciu z All American upatruje głównie w szybkości i przewadze fizycznej.

Jestem na zupełnie innym poziomie, jeżeli chodzi o szybkość i atletyzm i nie będzie w stanie przeciwstawić się temu. Nie będzie w stanie się utrzymać, niezależnie czy walka toczyć się będzie w stójce, czy w parterze i właśnie dzięki temu mam zamiar pokazać jego wszystkie słabości. Chris jest po prostu za wolny. Za wolny. Wolny. To wszystko, co mam do powiedzenia. Jest wolny, wolny, wolny.

Niepokonany od czterech pojedynków Rockhold uważa, że mylą się wszyscy przekonani o wyrównanych szansach zawodników w nadchodzącym pojedynku.

Czuję po prostu, że robię swoje i wykonuję to, co do mnie należy. Tak się czuję. Ludzie spodziewają się wyrównanej walki? Ja nie. Myślę, że Chris będzie mocny przez jedną rundę. Może dwie. Mam zamiar po prostu załatwić to szybko i zabrać pas do domu. Kolejny pas dla AKA.

Luke ma już również przygotowany dokładny plan na zakończenie pojedynku.

Mam zamiar odłączyć Weidmana w pierwszej rundzie. W drugiej rundzie go obnażę. Zakończę tą walkę lewym kopnięciem, za którym pójdzie cios lewą ręką – jednocześnie.

Prowadzący audycję zapytali też zawodnika, co sądzi o tym, że to walka o pas w kategorii koguciej między Jose Aldo a Conorem McGregorem jest main eventem gali, a także czy daje szanse Irlandczykowi w starciu ze Scarfacem.

Nie interesuje mnie to. Jestem bardziej skupiony na swojej walce.Nie mam problemu z tym, że to oni walczą w main vencie. Jest to świetna karta i jestem szczęśliwy, że na niej jestem. Zobaczymy, co pokażą numery po tej gali i jak gala się sprzedała.

Weidman nie kazał długo czekać na odpowiedź na te wypowiedzi Kalifornijczyka. All American swoje zdanie wyraził za pomocą swojego konta na Twitterze.

Co Wy sądzicie o tych przewidywaniach reprezentanta AKA?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button