BellatorBiznes MMA UFCUFC

Pierwsi chętni na zatrudnienie Bensona Hendersona

Pierwsi chętni zgłaszają się po byłego mistrza kategorii lekkiej UFC, Bensona Hendersona.

Były mistrz kategorii lekkiej, Benson Henderson, podjął spore ryzyko, nie decydując się na przedłużenie kontraktu z UFC przed swoim ostatnim występem. Ewentualna porażka mocno osłabiłaby jego narzędzia negocjacyjne przed rozmowami o nowej umowie.

Na gali UFC Fight Night 79 Smooth wypunktował jednak Jorge Masvidala, notując drugie z rzędu zwycięstwo w kategorii półśredniej po tym, jak wcześniej poddał Brandona Thatcha.

Reprezentant MMA Lab po koreańskiej gali wyraził co prawda nadzieję – niemal pewność – że zostanie w UFC, ale zapowiedział też, że chce sprawdzić swoją wartość na rynku. Innymi słowy, chętnie wysłucha propozycji innych organizacji.

Wygląda na to, że pierwsze z nich zaczynają powoli spływać.

Jak donosi portal MMAJunkie, czołowa azjatycka organizacja Road FC oferuje Hendersonowi kontrakt o wartości 200 tys. dolarów. Nie wiadomo jednak, co dokładnie oznacza kwota 200 tys. dolarów – czy jest to całkowita wartość kontraktu, czy może wynagrodzenie za każdą walkę.

Do gry o usługi 32-latka powoli włącza się też druga organizacja świata, Bellator. Pierwszy sygnał dał mistrz kategorii lekkiej i ostatni pogromca Marcina Helda Will Brooks, który zapowiedział, że chętnie zmierzyłby się z Hendersonem.

Myślę, że moi ludzie skontaktowali się z nim, żeby upewnić się, że na pewno jest teraz wolnym agentem, bo czasami organizacje mają wyłącznościowy okres na negocjacje. Zamierzamy więc zaczekać i zobaczyć, jaki jest status jego kontraktu. Jeśli jest wolny, jasne, zaczniemy rozmawiać.

– stwierdził w rozmowie z Sherdogiem szef Bellatora, Scott Coker.

Marzy nam się, aby mieć w składzie takiego zawodnika jak Henderson, ale zamierzamy zrobić to prawidłowo i upewnić się, że tak naprawdę może już rozmawiać.

Benson Henderson vs. Marcin Held? Czy może z miejsca walka o pas mistrzowski?

Powiązane artykuły

Back to top button