KSWPolskie MMA

„To nieformalny eliminator do walki o pas” – Martin Lewandowski o kolejnym rywalu dla Dricusa Du Plessisa

Współwłaściciel KSW Martin Lewandowski zdradził, jakie starcie najprawdopodobniej wyłoni kolejnego rywala dla nowego mistrza kategorii półśredniej Dricusa Du Plessisa.

W sobotę późnym wieczorem we Wrocławiu w walce wieczoru gali KSW 43 doszło do zmiany na tronie kategorii półśredniej. Roberto Soldic nie był w stanie powstrzymać mistrzowskich zakusów debiutującego pod sztandarem polskiego giganta Dricusa Du Plessisa, padając w drugiej rundzie pod ciosami Afrykanera.




Jak zdradził menadżer nowego mistrza, Piotr Jankowski, latem powróci on do południowoafrykańskiej organizacji EFC, by bronić tam pasa mistrzowskiego kategorii średniej. W klatce KSW zawita ponownie jesienią, stawiając na szali zdobyte w sobotę złoto.

Z kim natomiast mógłby się zmierzyć Dricus Du Plessis w pierwszej obronie? Rewanżem nie pogardziłby z pewnością Roberto Soldic, ale wydaje się, że Chorwat musi wcześniej odbudować się jakimś zwycięstwem.

W grze pozostaje David Zawada, który wygrał trzy kolejne starcia i wdał się nawet z Afrykanerem w ostrą wymianę uprzejmości na Twitterze, ale okazuje się, że KSW ma inne plany.

Jak bowiem potwierdził w rozmowie z Jarosławem Świątkiem z MyMMA.pl współwłaściciel organizacji Martin Lewandowski, rywala dla Afrykanera wyłoni najprawdopodobniej starcie Borysa Mańkowskiego z nieujawnionym jeszcze przeciwnikiem, do którego dojdzie 9 czerwca podczas gali KSW 44 w trójmiejskiej Ergo Arenie.

Jest taka opcja. Oczywiście.

– powiedział Lewandowski.

Mańkowski przez długie lata królował w tej dywizji, zasługuje na szybki rewanż i na szybką walkę o pas. Taki jest wstępny plan, ale może się okazać, że do czerwca przyjdzie jeszcze jakieś ciekawsze zestawienie. Albo walka nie pójdzie po myśli Mańkowskiego. Różne rzeczy mogą się wydarzyć, ale, tak, to jest taki nieformalny eliminator do walki o pas. Zobaczymy.

Diabeł Tasmański zdobył złoto kategorii półśredniej w 2015 roku, trzy razy go broniąc. Kres jego panowania nastał w grudniu zeszłego roku, gdy podczas gali KSW 41 przegrał ze wspomnianym Roberto Soldicem, który zastąpił wówczas kontuzjowanego Dricusa Du Plessisa.

*****

Trener Namajunas odpowiada Jędrzejczyk: „Nawet nie chciała podać nam ręki!”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button