UFC

Nate Diaz ma już „kogoś na oku” – powrót jeszcze w tym roku?

Pojawia się coraz więcej przesłanek wskazujących na to, że jeszcze w tym roku Nate Diaz powróci do akcji.

Wygląda na to, że nieprzypadkowo przed trzema tygodniami zagadnięty o powrót do oktagonu, Nate Diaz stwierdził, że „na pewno wróci raczej prędzej niż później”. Jak bowiem zdradził w sesji pytań i odpowiedzi z fanami dziennikarz Ariel Helwani, wszystko wskazuje na to, że młodszy ze stocktońskich braci ma już pewne plany powrotu.

Skontaktowałem się z Natem Diazem, gdy usłyszałem o zestawieniu Tony’ego Fergusona z Kevinem Lee. Nie powiedział mi, czy UFC zaproponowało mu ostatnio jakąś walkę, ale powiedział, że ma kogoś na oku. Zapytałem go więc, co to za osoba, ale odpowiedział, że teraz mi nie powie. To wszystko, co wiem, jeśli chodzi o Nate’a, ale wygląda na to, że ma już kogoś w głowie. Wiem, że Conor chce z nim walczyć po raz trzeci. Być może 30 grudnia (UFC 219), ale zobaczymy po walce z Mayweatherem.

– powiedział Helwani.

Stocktończyk od dawna zapowiadał, że do akcji powróci tylko i wyłącznie pod jednym z dwóch warunków – albo wówczas, jeśli UFC spełni jego wymagania finansowe – wtedy może bić się w zasadzie z każdym; albo wówczas, gdy ktoś zajdzie mu za skórę tak mocno, że sprawę trzeba będzie wyjaśnić w oktagonie.

Z zawodników z czołówki kategorii lekkiej bez walki pozostają obecnie Conor McGregor, Khabib Nurmagomedov i Edson Barboza.

Diaz był ostatnio widziany w akcji dokładnie rok temu, przegrywając większościową decyzją sędziowską z Conorem McGregorem. Później proponowano mu starcia z Eddiem Alvarezem i Tonym Fergusonem o tymczasowy pas kategorii lekkiej, ale nie był nimi zainteresowany.

*****

Nate Diaz broni Conora McGregora: „Mówimy o prawdziwej walce, wy jednowymiarowe bokserskie chu*e”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button