MatchmakerUFC

W skórze Joe Silvy po UFC Fight Night 62

Efektowna gala UFC Fight Night 62 już za nami. Jakie potencjalne zestawienia czekają zwycięzców i przegranych sobotniego wydarzenia?

Dwanaście walk, dziewięć skończeń. Efektowne nokauty, emocjonujące boje, ekwilibrystyczne poddania, sędziowskie kontrowersje – na gali UFC Fight Night 62 z Rio de Janeiro nie zabrakło niczego, co mogłoby wzbudzać emocje.

W walce wieczoru jeden z najlepszych grapplerów w UFC, Demian Maia nie pozostawił żadnych złudzeń, wycierając matę faworyzowanym Ryanem LaFlare. Jak mocno zbliżył się do titleshota? Czy Erick Silva zasłużył sobie na przeciwnika ze ścisłej, światowej czołówki? Zapraszamy do kolejnej edycji cyklu – W skórze Joe Silvy!

Demian Maia i Ryan LaFlare

Ryan LaFlare (MMA 11-1) nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań, ogromnie odstając zapaśniczo i parterowo od Demiana Mai (MMA 20-6). Brazylijczyk pokazał z kolei, że w mocno obsadzonej dywizji półśredniej jest zawodnikiem, z którym należy się jeszcze liczyć. Przed starciem z LaFlare grappler z Sao Paulo notowany był na 7. miejscu  w oficjalnych rankingach UFC.

Przed dwoma laty dużo mówiło się o potencjalnym rewanżu Brazylijczyka z Dong Hyun Kimem (MMA 19-3-1, 1NC)  – pierwsze starcie Maia zwyciężył przez TKO po kontuzji żebra Koreańczyka. Od tamtego czasu Stun Gun zwyciężył 4 z 5 pojedynków, i jeśli uporałby się na gali UFC 187 z Joshem Burkmanem (MMA 27-11), pojedynek mógłby być zestawiony ponownie.

Demiana zobaczyłbym też w starciu z wyżej notowanym Tyronem Woodley’em (MMA 15-3). Amerykanin pozostaje w tym momencie bez zestawionej walki, a obaj zawodnicy zwyciężyli dwa z ostatnich trzech pojedynków, ulegając w nich temu samemu rywalowi – Rory’emu MacDonaldowi. Starcie to mogłoby dojść do skutku jedynie w przypadku, w którym T-Wood nie zostanie teraz zestawiony z Johnym Hendricksem.

Ciekawympojedynkiem dla Brazylijczyka byłby też Ben Henderson (MMA 22-5), jednak Smooth nie sprecyzował się jeszcze, w której kategorii wagowej ma zamiar kontynuować swoją karierę.

Z kim natomiast mógłby zmierzyć się LaFlare? Nie miałbym nic przeciwko, gdyby Joe Silva zdecydował się na powrót do zestawienia go z Gunnarem Nelsonem (MMA 13-1-1). Obaj mają identyczny bilans w największej organizacji świata, jednak ich umiejętności zostały ostatnio zweryfikowane przez zawodników ścisłej czołówki. Interesujący stylistycznie bój wszechstronnego LaFlare’a z parterowym asem w postaci Islandczyka pozwoliłoby jednemu z nich odzyskać trochę utraconego ostatnimi czasy hype’u. Ciekawym pomysłem wydaje mi się też walka Amerykanina z Brandonem Thatchem (MMA 11-2).

Proponowane zestawienia:

Demian Maia vs Dong Hyun Kim / Josh Burkman
Ryan LaFlare vs Gunnar Nelson

Erick Silva i Josh Koscheck

Erick Silva (MMA 18-5, 1NC) zanotował prawdopodobnie najcenniejsze zwycięstwo w swojej zawodniczej karierze, po raz pierwszy pokonując zawodnika z dodatnim rekordem w organizacji. Choć forma Josha Koschecka (MMA 17-10) mogła pozostawiać wiele do życzenia, Brazylijczykowi należą się wyrazy uznania za zmianę podejścia – rozsądniejsze zarządzanie siłami i większe niż zwykle opanowanie w klatce.

Indio jest w tej chwili na fali dwóch zwycięstw, podobnie jak jego pierwotny przeciwnik na UFC FN 62, Ben Saunders (MMA 18-6-2). Nie miałbym nic przeciwko, gdyby do tego zestawienia powrócono – bardziej prawdopodobne wydaje mi się jednak starcie Brazylijczyka z kimś wyżej notowanym. Dobrym pomysłem wydaje się Jake Ellenberger (MMA 30-9). Mocny cios i zapaśnicze umiejętności  Juggernauta, który w ostatnim starciu również udusił Koschecka, mogłyby stanowić wyzwanie dla efektownie i agresywnie walczącego Silvy.  Stylistycznie interesujące wydawałyby się też pojedynki z Timem Meansem (MMA 23-6) i Albertem Tumenovem (MMA 15-2).

Weteran pierwszego TUFa, Koscheck, przegrał natomiast 5 ostatnich pojedynków i wszystko wskazuje na to, że koniec jego kariery zbliża się nieuchronnie i najwyższy czas, by podjął on decyzję o przejściu na sportową emeryturę.

Proponowane zestawienia:

Erick Silva vs Jake Ellenberger

Propozycje pozostałych pojedynków

Leonardo Santos (MMA 14-3-1) vs Kevin Lee (MMA 10-1)

Obaj zawodnicy zwycieżyli trzy z ostatnich czterech pojedynków, nie pokazując jednak publiczności nic nadmiernie ekscytującego. Jednopłaszczyznowy grappler w osobie Santosa i wszechstronny młodzian Lee mogliby zmierzyć się ze sobą  w pojedynku, którego zwycięzca dostałby zapewne rywala z czołowej dwudziestki.

Tony Martin (MMA 9-3) vs Akbarh Arreola (23-9)

Walka ostatniej szansy dla obu grapplerów. Nieistniejąca kondycja Martina czy totalny chaos po stronie Arreoli? Moglibyśmy się przekonać.

Amanda Nunes (MMA 10-4) vs Marion Renau (MMA 6-1)

Dwie efektownie walczące zawodniczki pukające do drzwi czołowej dziesiątki? Czemu nie! Agresja i eksplozywność Nunes w polączeniu z bokserskimi i parterowymi umiejętnościami Reneau mogłyby dać fanom prawdziwą mieszankę wybuchową.

Shayna Baszler (MMA 15-10) zostaje zwolniona z UFC

Może i dwie porażki nie powinny zawsze decydować o zwolnieniu zawodnika lub zawodniczki z federacji, jednak w tym przypadku – jak najbardziej. Queen of Spades była nokautowana w dwóch starciach w UFC, nie pokazując w nich – prócz słabej kondycji i jednopłaszczyznowości – absolutnie nic.

Gilbert Burns (MMA 10-0) vs zwycięzca walki Michael Chiesa (MMA 11-2) – Mitch Clarke (MMA 11-2)

Durinho zwyciężył wszystkie trzy walki w UFC, jednak jego rywalami byli do tej pory sami debiutanci. Bez wątpienia nadszedł czas na większe wyzwanie dla tego utalentowanego Brazylijczyka – za takie mógłby służyć zwycięzca efektownie zapowiadającego się boju pomiędzy Michaelem Chiesą i Mitchem Clarke.

Alex Oliveira (MMA 10-2-1, 1NC) vs Vagner Rocha (MMA 11-4)

Brazylijski Kowboj pokazał się bardzo dobrze przeciwko mocno faworyzowanemu Burnsowi, przez dwie rundy używając dobrych umiejętności kickbokserskich i defensywnego grapplingu do neutralizowania największych atutów rywala. W brazylijsko – brazylijskim zestawieniu mógłby teraz zmierzyć się ze swoim rodakiem, Vagnerem Rochą, który w listopadzie musiał uznać wyższość Jake’a Matthewsa.

Godofredo Pepey (MMA 12-3) vs Mirsad Bektic (MMA 9-0)

27-letni finalista brazylijskiego TUFa przeżywa prawdziwy renesans swojej zawodniczej kariery. Od czasu dwóch brutalnych porażek przez nokaut, po których wydawało się, że Pepey znajduje się na skraju zwolnienia z UFC, Godofredo zanotował trzy spektakularne zwycięstwa. Jego następnym rywalem mógłby zostać uznawany za jednego z większych ostatnimi czasy talentów w dywizji piórkowej Mirsad Bektic.

Andre Fili (MMA 14-3) vs Maximo Blanco (MMA 11-6-1, 1NC)

Joe Silva ostatnimi czasy coraz rzadziej przykłada wagę do passy zwycięstw lub porażek zawodników, których ze sobą zestawia. Starcie Filiego z Blanco może i nie wpisuje się w schemat idealnie logicznego zestawienia, lecz pod względem stylistycznym, ze względu na ultra-agresywny styl walki obydwu, zapowiadałoby się fantastycznie.

Francisco Trinaldo (MMA 16-4) vs Alan Patrick (MMA 12-0)

Dwóch grinderów – ciekawie zapowiadający się Nuguette i gatekeeper  w osobie Trinaldo. Jeśli Patrickowi udałoby się wrócić w miarę szybko po kontuzji szczęki, jakiej nabawił się na treningu przed UFC 179, z chęcią zobaczyłbym to starcie.

Edmilson Souza (MMA 16-3) vs Zubaira Tukhugov (MMA  17-3)

Rosyjsko-brazylijskie pojedynki często gościły już na kartach UFC w kraju kawy. Zarówno Souza, jak i Tukhugov są niepokonani od czasu przyjęcia przez największą federację świata. Zwycięzca takiego starcia zbliżyłby się najprawdopodobniej do pojedynków z czołową piętnastką dywizji piórkowej.

Katsunori Kikuno (MMA 22-7-2) vs Tiago Trator (MMA 19-5-2, 1 NC)

Kikuno i Trator to dwóch efektownie walczących zawodników, którzy aktualnie są po porażkach. Brazylijczyk, którego żywiołem jest chaos kontra walczący bez jakiejkolwiek większej defensywy Japończyk? Brzmi ciekawie.

Leandro Silva (MMA 18-2-1) vs Christos Giagos (MMA 11-3)

Nie wydaje mi się, by w związku z sędziowską kontrowersją, miało dojść do natychmiastowego rewanżu pomiędzy Silvą a Doberem. Brazylijczyka widziałbym teraz w walce z innym wygranym sobotniej gali – Amerykaninem greckiego pochodzenia, Christosem Giagosem, który w efektowny sposób odprawił Jorge’a Oliveirę.

Leonardo Mafra (MMA 12-2) vs Francisco Trevino (MMA 12-0)

Niepokonanego Amerykanina nie widzieliśmy w oktagonie już od ponad roku – w swoim debiucie na gali UFC 171 pokonał on Renee Forte.  Od tamtego czasu miał on mierzyć się najpierw z Joe Ellenbergerem, a później z Johnnym Case – do żadnego z tych starć ostatecznie jednak nie doszło.

Fredy Serrano (MMA 2-0) vs Ryan Benoit (MMA 8-3)

Muszę przyznać, że Fredy Serrano zaskoczył mnie swoim bardzo efektownym występem – zaprezentował się lepiej, niż którykolwiek z dotychczasowych weteranów latynoskiego TUFa. Osobiście widziałbym go teraz w starciu z Ryanem Benoitem, który zanotował ostatnio spektakularny comeback w starciu z Sergio Pettisem.

Jorge Oliveira (MMA 7-2), Bentley Syler (MMA 5-1) i Cain Carrizosa (MMA 6-2) zostają zwolnieni z UFC.

—-

A Wy w jakich walkach widzielibyście teraz bohaterów gali UFC Fight Night 62?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button