UFC

Konfident, łajdak i piszczel na dopingu – Jon Jones i Daniel Cormier nie biorą jeńców

Puszczając mimo uszu wszelkie oskarżenia o donosicielstwo, Jon Jones nie okazał litości dla rozczarowanego postawą Amerykańskiej Agencji Antydopingowej Daniela Cormiera – i zainkasował srogą kontrę.

Uniósłszy brwi fanów oraz ekspertów większych i mniejszych donosami na samego siebie – pomimo swej niewinności! – Jon Jones, który otrzymał jedno 15-miesięczne zawieszenie za druga wpadkę dopingową, wrócił do gry – także medialnej.

Bones nie zostawił suchej nitki na Danielu Cormierze za noszący w dużej mierze znamiona żartobliwego wpis mistrz na temat Amerykańskiej Agencji Antydppingowej (USADA).

Zasiadłszy przed komputerem wieczorową porą, Jones wysmażył następujące tyrady.

https://www.instagram.com/p/BoQVCv2BwQ3/

Oszalałeś, brachu? USADA dzwoni, ale ty nie zamierzasz odbierać, bo w chwili gdy mówią, że jestem niewinny, natychmiast wali się iluzja, jaką sobie stworzyłeś. Wszystko staje się ZNÓW rzeczywistością – a w tym kierunku nie chcesz się udać. Zamiast tego zakładasz podrabiany pas, wmawiając sobie, że piszczel, która rąbnęła cię w twarz i występ, który pogrzebał cię raz jeszcze, były na dopingu. Zabija cię fakt, że nie możesz mnie pokonać – i powstrzymuje przed odebraniem telefonu. Gdy odbierzesz, koszmar stanie się rzeczywistością.

Może jednak odbierzesz i zaakceptujesz prawdę, że zostałeś pokonany przez lepszego zawodnika i przyniesie ci to spokój. Albo nabierzesz znowu motywacji i spróbujesz trzeciego podejścia, oszczędzając mi odkopywania tego wszystkiego, zanim znów cię pogrzebię. Teraz więc, gdy stworzona przez ciebie iluzja upada, a „naruszenie nie było celowe, ani nie miało wpływu na występ zawodnika”, nadal musisz coś sobie wmawiać? I podczas gdy „nie było absolutnie żadnej intencji w zastosowaniu zabronionej substancji”, moją intencja było skopanie ci dupy po raz kolejny. Misja wykonana. Odbierz telefon.




DC nie kazał długo czekać na odpowiedź – i zaprzęgnął do działania najcięższe medialne działa…

https://www.instagram.com/p/BoRiQixHjJX/

A więc powtórka z rozrywki, Jonny, chłopcze. Po pierwszej – gdybyś niczego złego nie zrobił i był „niewinny”, nie zostałbyś w ogóle zawieszony. Tyle razy musiałeś stawać przed tymi ludźmi, przed arbitrami, że się to w głowie nie mieści. Znów się pośliznąłeś? Ile razy jeden człowiek może się pośliznąć? Byłem testowany 70 razy i ani razu się nie pośliznąłem. Jak to wyjaśnisz?

Poza wszystkimi tymi oszustwami, jakich dopuściłeś się na UFC 182, UFC 200 i UFC 214, to nie one przelał czarę goryczy. Jesteś tak naprawdę KONFIDENTEM! Sądzisz, że jesteś jedynym, któremu to zaproponowali? Nie – ale jesteś jedynym łajdakiem, który upadł tak nisko, żeby to zaakceptować! Na którego ze swoich kolegów doniosłeś, żeby otrzymać tę śmieszną karę z USADA? Sądziłem, że nie niżej poza bycie oszustem już się nie da upaść, ale jednak niespecjalnie mnie dziwi, że pokazujesz mi nowe poziomy. Jesteś oszustem i KONFIDENTEM! Zjeżdżaj z mojej strony i idź, weź koki, sterydów albo czegokolwiek innego, co biorą tacy frajerzy jak ty w swoim wolnym czasie.

Jak nieoficjalnie doniósł przed dwoma dniami dziennikarz Ariel Helwani, matchmakerzy UFC chcieli doprowadzić do trylogii Daniela Cormiera z Jonem Jonesem podczas gali UFC 232 – na jej szali miał się znaleźć pas wagi ciężkiej. Obaj zawodnicy – wedle doniesień dziennikarza – preferowali jednak walkę w 205 funtach, a dodatkowo termin ten nie odpowiadał DC. W rezultacie na ostatnią galę w tym roku szykowane jest rewanżowe starcie Jona Jonesa z Alexandrem Gustafssonem, na szali którego najprawdopodobniej znajdzie się pas kategorii półciężkiej, odebrany Danielowi Cormierowi.

Tymczasem z klubu Jona Jonesa w Albuquerque w ostatnich miesiącach odeszli Donald Cerrone i Alistair Overeem. Czy szczególnie odejście tego ostatniego miało jakikolwiek związek z Jonem Jonesem? Nie wiadomo.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button