Jon Jones: „Nie lekceważę Brocka Lesnara, ale…”
Jon Jones zabrał głos na temat potencjalnej konfrontacji z Brockiem Lesnarem, do której regularnie powraca Dana White.
Były mistrz kategorii półciężkiej Jon Jones kuje żelazo, póki gorące – przynajmniej na tyle, na ile pozwala mu obecnie jego nieszczególnie ciekawa sytuacja. Gdy tylko sternik UFC powiedział, że Brock Lesnar chce wrócić do oktagonu UFC i na oku ma właśnie potyczkę z Bonesem, ten ruszył na Twittera, odpowiadając na kilka wpisów fanów dotyczących tego starcia.
I don’t underestimate Brock Lesnar,Dudes been whooping ass his whole life. He’s just facing a different animal this time that’s all. https://t.co/WG2krVXvN8
— BONY (@JonnyBones) June 12, 2018
Fan: Mistrzu. Mam tzw. „fana MMA”, który ze mną pracuje i myśli, że Brock Lesnar może cię pokonać LMFAO
Jones: Nie lekceważę Brocka Lesnara. Gość kopie innym tyłki na lewo i prawo przez całe życie. Po prostu teraz zmierzy się z innej klasy bestią. To wszystko.
My brother wrestled at 275lbs through out high school, I’ve been dealing with bigger guys my whole life https://t.co/qcWk1QytK2
— BONY (@JonnyBones) June 12, 2018
Fan: DC już zna swoje miejsce i wkrótce pozna je też Lesnar. Większy nie znaczy groźniejszy.
Jones: Mój brat robił zapasy w wadze 275 funtów w szkole średniej, więc całe życie rywalizowałem z większymi gośćmi.
Honestly don’t think I’m ever going to officially move to heavy weight. I make 205 way too easily. I will start picking off super fights tho.. heavyweights take way too much damage. https://t.co/BorAkydT64
— BONY (@JonnyBones) June 12, 2018
Fan: Masz coś jeszcze do osiągnięcia w kategorii półciężkiej czy przechodzisz od razu wyżej?
Jones: Szczerze powiem, że raczej nigdy oficjalnie nie przejdę do kategorii ciężkiej. Zbyt łatwo ścinam do 205 funtów. Zacznę jednak robić super-walki… Waga ciężka to o wiele za dużo obrażeń.
Póki co nie wiadomo jednak, kiedy Jon Jones będzie mógł powrócić do akcji. Nadal bowiem czeka na decyzję Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA) w sprawie wpadki dopingowej przy okazji rewanżowego starcia z Danielem Cormierem.
*****
Nowozelandzki twardziel, Romero jak Zidane i amerykański konfident – pięć wniosków po UFC 225