Absolute Championship BerkutPolskie MMARosyjskie MMA

Jakub Wikłacz wypunktował Sebastiana Przybysza – video

Jakub Wikłacz dzięki zapasom i kontroli w parterze wypunktował Sebastiana Przybysza podczas gali ACB 63.

Na otwarcie gali ACB 63 w trójmiejskiej Ergo Arenie Jakub Wikłacz (5-2-1) powrócił na zwycięskie tory, pokonując na punkty debiutującego pod banderą czeczeńskiej organizacji Sebastiana Przybysza (2-1).




Obaj zawodnicy rozpoczęli od szermierki na pieści i kopnięcia. Wikłacz całkiem nieźle korzystał z długich prostych, szczególnie jaba, Przybysz odpowiadał kombinacjami, atakując też korpus. Po niespełna dwóch minutach zawodnik Arrachionu poszedł po obalenie i po początkowych problemach z przeniesieniem walki do parteru i przyjęciu kilku ciosów, w końcu dopiął swego, choć jego akcję przerwały… drzwi klatki, które otworzyły się, gdy 20-latek zachodził rywalowi za plecy.

Video za Jolassanda

Po wznowieniu akcji Wikłacz ustabilizował pozycję za plecami, zapinając wkrótce ciasne duszenie. Przybysz jednak ani myślał się poddać i wykaraskawszy się z poddania, odwrócił pozycję, trafiając do gardy rywala.

https://twitter.com/Jonnyboy_6969/status/881195619003629568

Tam próbował kontrolować i obijać olsztynianina z góry, ale na pół minuty przed końcem rundy wstał i walka przeniosła się na nogi. Tam obaj – mocne już zmęczeni – wdali się w ostre wymiany, z których odrobinę lepiej wyszedł zawodnik Might Bulls Gdynia, trafiając częściej.

Wikłacz rozpoczął drugą rundę od serii jabów, podczas gdy zmieniający pozycję na odwrotną Przybysz odpowiedział niskimi kopnięciami. Olsztynianin spróbował obalenia, ale zostało ono skontrowane przez gdynianina, który znalazł się na gorze. Zdzieliwszy rywala kilkoma ciosami, wrócił na nogi. Obaj trafili ciosami – Wikłacz na głowę, Przybysz na korpus. Zawodnik Arrachionu znów poszukał obalenia i znów bez powodzenia. Zainkasował w międzyczasie sporo krótkich ciosów i ostatecznie utrzymał walkę w parterze, wciągając Przybysza do gardy. Tam pracował nad przetoczenie i dopiął swego, na chwilą trafiając do dosiadu – ale zawodnik z Gdyni błyskawicznie odzyskał gardę. Wikłacz przeszedł do półgardy, ale z góry nie stwarzał większego zagrożenia, nie będąc też szczególnie aktywnym. W końcu na pół minuty przed końcem Wikłacz utorował sobie drogę do pozycji bocznej, ale Przybysz szybko odzyskał półgardę. Runda druga dobiegła końca.

Trzecia runda rozpoczęła się podobnie do drugiej – Wikłacz dobrze operował lewym prostym, podczas gdy Przybysz starał się odpowiadać kombinacjami. Olsztynianin szybko jednak poszedł po obalenia i niespełna minuta po rozpoczęciu ostatniej odsłony znalazł się za plecami zawodnika z Gdyni. Przybysz robił, co mógł, aby wykaraskać się z trudnej pozycji, ale Wikłacz nie dawał się zrzucić. Minęła połowa rundy. Wikłacz wykazywał dużą cierpliwość, skupiając się na kontroli. Minuta do końca walki. Wikłacz próbował dobrać się do szyi Przybysza, ale nic z tego nie wyszło. Na 20 sekund przed końcem zawodnik Sebastian w końcu znalazł sposób na odwrócenie pozycji, trafiając do gardy Jakuba i rozpuszczając ostro ręce.

https://twitter.com/Jonnyboy_6969/status/881199108370857984

Ostatecznie wszyscy sędziowie wypunktowali walkę w stosunku 29-28 dla Jakuba Wikłacza, który przerywając czarną serię dwóch porażek funduje Sebastianowi Przybyszowi pierwszą porażkę w karierze.

Cała walka poniżej:

https://www.youtube.com/watch?v=d_LV4bwMEAE

*****

ACB 63 – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button