UFC

Frankie Edgar zdradza preferowany termin walki z Maxem Hollowayem

Frankie Edgar opowiada o kontuzji, która wykluczyła go z walki z Maxem Hollowayem na UFC 218 oraz zdradza preferowaną datę powrotu do oktagonu.

To Frankie Edgar w poprzednią sobotę przy okazji gali UFC 218 w Detroit miał skrzyżować rękawice w walce z mistrzem kategorii piórkowej Maxem Hollowayem. Ostatecznie jednak musiał przyglądać się jej z boku, bo na kilka tygodni przed galą doznał złamania kości oczodołu, co wykluczyło go ze startu. Jego miejsce zajął Jose Aldo, który po raz kolejny padł pod uderzeniami Hawajczyka w trzeciej rundzie.

W rozmowie z MMAJunkie.com Edgar stwierdził, że nie nabawił się kontuzji przez żadne zaniedbanie ani jakiekolwiek sparingowe szaleństwo.

To był szalony wypadek.

– stwierdził.

Trudno na sparingach uniknąć wszystkich uderzeń. Trenuję do walki, więc goście uderzają mnie i kopią. To był naprawdę cholerny wypadek. Nie spodziewam się, żeby coś podobnego jeszcze mi się kiedykolwiek przydarzyło.

Odczułem to, jakby ktoś zmarł mi w rodzinie. Poczułem, jakbym przegrał tę walkę. Trenowałem bardzo ciężko, a nie byłem w stanie wystąpić. Oglądając pojedynek, cały czas czułem gorycz. Ale czekam na przełożenie tej walki i spotkanie z Hollowayem, jak tylko będzie w stanie walczyć.

Edgar przekonuje co prawda, że nie kibicował żadnemu z zawodników – Hollowayowi lub Aldo – ale nie ulega wątpliwości, że gdyby Brazylijczyk zrewanżował się Hawajczykowi, to Frankie prawdopodobnie musiałby obejść się smakiem w kontekście walki o złoto. W przeszłości dwukrotnie przegrywał już bowiem z Aldo.

Po prostu szacunek dla Hollowaya.

– powiedział o hawajsko-brazylijskiej walce Edgar.

Aldo wyglądał dobrze w pierwszej i drugiej rundzie, ale potem Holloway podkręcił tempo – jak w pierwszej walce. Gość jest fenomenalny. Wyprowadza masę ciosów. Będzie ogromnym wyzwaniem.




Wydaje się, że na tę chwilę jedynym poważnym rywalem Frankiego Edgara w wyścigu o złoto jest Brian Ortega, który w sobotę poddał Cuba Swansona, odnosząc piąte z rzędu zwycięstwo przed czasem.

Cały videocast – KLIK

Jednak sam T-City zapowiedział, że Edgar zapracował na swoją szansę, a i sternik organizacji Dana White nie pozostawił złudzeń, twierdząc, że Frankie nadal jest pierwszy w kolejce do titleshota.

Myślę, że ta walka ma teraz najwięcej sensu.

– powiedział Edgar.

Nie walczyliśmy jeszcze. A gość w zasadzie gromi wszystkich. Załatwmy to więc. Taki był plan. Wiem, że fani chcą to obejrzeć. Jestem też pewien, że Max chce ze mną walczyć, więc zróbmy to.

Do powrotu do oktagonu 36-latek będzie gotowy w marcu.

*****

Lowkin’ Talkin’ MMA #3 – UFC Fresno, waga Jędrzejczyk, McGregor vs. Pacquiao

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button