UFC

Frankie Edgar: „Mogę bić się z Conorem w 155 lub 170 funtach”

Frankie Edgar nie jest szczególnie zadowolony z zestawienia z Jose Aldo na gali UFC 200 i nadal celuje w walkę z Conorem McGregorem.

Wespół ze swoim trenerem oraz menadżerem robili, co mogli, aby otrzymać walkę z Conorem McGregorem, ale na nic się to zdało. Irlandczyk skrzyżuje bowiem ponownie rękawice z Natem Diazem, natomiast Frankiemu Edgarowi – bo to o nim mowa – przypadła w udziale rewanżowa walka z Jose Aldo o tymczasowy pas mistrzowski kategorii piórkowej.

Nie odpowiadał na nic.

– przyznał Edgar w rozmowie z FOX Sports, odnosząc się do McGregora.

Jest taki cwany w gadce, ale nie odpowiedział ani słowem na nic, co mówiłem o walce, więc spodziewałem się, że próbuje dostać ten rewanż z Natem.

Edgar przyznał, że słyszał już wcześniej spekulacje o możliwym rewanżowym zestawieniu z byłym brazylijskim mistrzem, ale nie było to nic pewnego i do końca liczył na starcie o właściwy pas z Irlandczykiem.

Dana White zadzwonił wczoraj i zapytał (o walkę z Aldo). Moja reakcja? Powiedziałem „tak”. Bo co mam, kurwa, innego robić?

Możemy to nazwać walką o pretendenta numer jeden, bo tak naprawdę jest. Ale zagram w tę grę. Zrobili to dla Conora, dali mu pas i jeśli muszę grać w tę jego grę, żeby dostać walkę z nim, w porządku.

34-letni zawodnik nie ukrywa, kogo faworyzuje w stocktońsko-dublińskim rewanżu.

Myślę, że może to tym razem potrwać dłużej, bo Conor będzie ostrożniejszy, ale ostatecznie skończy się w ten sam albo podobny sposób jak ostatnio.

Bez względu jednak na wynik kolejnej walki Irlandczyka Edgar powątpiewa w jego powrót do kategorii piórkowej.

Nie sądzę (aby wrócił). Nie wydaje mi się, aby zwycięstwo spowodowało, że wróci. Może gdyby przegrał, byłby zmuszony do powrotu. Teoretycznie będzie to druga porażka z rzędu dwie kategorie wyżej, ale to lekcy, którzy po prostu nie chcą ścinać wagi. Straci wiele na wartości.

Celem Amerykanina pozostaje pas mistrzowski, ale nie ukrywa, że nadal jest zdeterminowany, aby dopiąć swego i zmierzyć się z McGregorem – niekoniecznie w kategorii piórkowej.

Może będę musiał iść za nim do 170 funtów, żeby doszło do tej walki, żeby zarobić swoje. Szczególnie jeśli będę miał pas, którego nigdy nie obronił, wtedy dlaczego nie? Mogę bronić pasa w limicie do 155 albo 170 funtów, jeśli poczuje się przez to lepiej, ale teraz muszę skupić się na Aldo, więc nie przejmuję się zbytnio Conorem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button