UFC

Francis Ngannou narobi szumu w kategorii ciężkiej?

Francis Ngannou zadebiutował w UFC z przytupem, efektownie ubijając Luiza Henrique.

Jeszcze niedawno był ochroniarzem. Dziś natomiast jest jednym z najciekawiej zapowiadających się zawodników kategorii ciężkiej w UFC.

29-letni Francuz z kameruńskimi korzeniami, Francis Ngannou, zadebiutował w oktagonie na gali UFC on FOX 17, usypiając Luiza Henrique atomowym, a jednocześnie chirurgicznie precyzyjnym podbródkowym.

Mierzący 193 centymetrów wzrostu, potężnie zbudowany Francuz, który karierę w MMA rozpoczął ledwie dwa lata temu, efektownym zwycięstwem zapewnił sobie miejsce na szczycie najbardziej perspektywicznych zawodników kategorii ciężkiej w UFC.

Głównym celem było, aby w żadnym momencie się nie spieszyć – po prostu być gotowym na odpalenie tego, co trenowałem od czterech miesięcy.

– stwierdził Ngannou na konferencji prasowej po gali.

Francuz część pierwszej rundy w starciu z Brazylijczykiem spędził na plecach, ale dobrze kontrolował ofensywne zapędy chwytane rywala. W stójce natomiast gra toczyła się do jednej bramki, a szczególnie od drugiej rundy Ngannou trafiał raz za razem w efektownych, niezbyt często spotykanych w kategorii ciężkiej, kombinacjach.

Nie muszę „przygotowywać” sobie niektórych rzeczy… Czuję je w wymianach bokserskich. O to chodzi – czuję to. Mam wyczucie czasu.

Francuz każe Joe Roganowi poczekać, bo najpierw chce podziękować rywalowi za walkę.

Czy Francis Ngannou może wkrótce stać się ważnym graczem królewskiej dywizji UFC?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button