UFC

Eddie Alvarez: „Znam na wskroś kontrakt Nate’a Diaza – za walkę ze mną dostanie…”

Eddie Alvarez opowiada o pojedynku z Natem Diazem, do którego ze wszech miar dąży, oraz wyjaśnia, dlaczego UFC po dziś dzień nie pozbawiło pasa mistrzowskiego 155 funtów Conora McGregora.

Były mistrz kategorii lekkiej Bellatora i UFC Eddie Alvarez stawia sprawę jasno – chce walczyć z Natem Diazem, który kilka dni temu zapowiedział gotowość do powrotu do oktagonu w okolicach maja lub czerwca.

Nie żywi względem stocktończyka żadnych negatywnych uczuć – ba, Nick Diaz gościł nawet na jego after-party po zeszłorocznej walce z Dustinem Poirierem – ale nie ukrywa, że chciałby do swojego sportowego CV dopisać nazwisko młodszego ze stocktońskich braci.

Alvarez twierdzi też, że po jego stronie stoi UFC, również dążąc do doprowadzenia do tej walki, ale zainteresowania tematem nie wykazuje sam Diaz.

W ocenie wielu powodem są pieniądze. Nate na starciu z Eddiem miałby bowiem zarobić o wiele mniej niż na konfrontacji z Conorem McGregorem, do której rzekomo ciągle dąży. Alvarez w programie The MMA Hour zapewnił, że sprawa wygląda jednak zupełnie inaczej.

Pozwólcie, że wam coś powiem. Znam kontrakt Nate’a. Znam go. Wiem dokładnie, ile dostanie.

– powiedział Eddie.

Zatrudniłem jego menadżerów, gdy robiłem umowę pod walkę z McGregorem. Znam więc jego umowę na wskroś. Nate zarobi miliony bez względu na to, z kim będzie walczył. Ludzie mówią, że gość nie chce walczyć z Alvarezem za $200 tysięcy, ale nie tyle dostanie. Za walkę ze mną dostanie ponad milion dolarów. Gwarantowane. Nie martwcie się więc o finanse Nate’a. Jeśli nie chce walczyć, to nie chce z powodu rywala – a nie z powodu pieniędzy. Swoje zarobi.




Po ostatnim spektakularnym triumfie w konfrontacji z niepokonanym wówczas Justinem Gaethje Eddie Alvarez przyznał, że z dystansem podchodzi do tematu pasa mistrzowskiego, oceniając, że jego wartość w ostatnim czasie mocno spadła.

Jak się też okazuje, ma swoją teorię na temat aktualnych wydarzeń w czubie 155 funtów – a konkretnie pojedynku Tony’ego Fergusona z Khabibem Nurmagomedovem, wokół którego nieustannie krąży pytanie, jaki pas znajdzie się na jego szali – tymczasowy Amerykanina czy może właściwy, uprzednio odebrany Conorowi McGregorowi?

Jeśli mają walczyć o niekwestionowany tytuł, to muszą odebrać pas Conorowi. Muszą to zrobić. Nie możesz mieć dwóch niekwestionowanych tytułów.

– stwierdził Alvarez, wyjaśniając następnie swoją teorię w temacie.

Rzecz w tym, że ta walka (Fergusona z Khabibem) to obecnie wynik 0-3. Nie odbiorą pasa Conorowi, żeby potem o zwakowany tytuł zrobić walkę, której stan wynosi 0-3. Nie byli w stanie doprowadzić do tej walki. Zawsze, gdy ją zestawiali, coś stawało na przeszkodzie. Albo Khabib łapał kontuzję, albo Tony łapał kontuzję albo coś innego.

Uważam, więc, że UFC podchodzi do tego na tej zasadzie, że – i to tylko moja opinia – szansa na to, aby doszło do tej walki, jest niewielka. Nie pozbawią więc mistrza pasa, żeby potem okazało się, że ta walka się posypała i skończą, nie mając w ogóle mistrza.

Uważam, że w dniu ważenia pozbawią go pasa – i to będzie wielki news. Będą więc mieli swoją walkę o pas, która stanie się jeszcze bardziej medialna. W ciągu tego jednego dnia zyskają jeszcze masę rozgłosu.

*****

Lowkin’ Talkin’ MMA #10 – Miocic vs. Cormier | UFC on FOX 27

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button