Polskie MMAUFCWiadomości MMA

Dziennik MMA – 28 listopada 2014

Najciekawsze wiadomości MMA z Polski i zagranicy z 28 listopada 2014.

Johnson porównuje Gustafssona do…

Anthony Johnson (18-4) już za niespełna dwa miesiące skrzyżuje rękawice w eliminatorze do walki o pas mistrzowski kategorii półciężkiej z Alexandrem Gustafssonem (16-2). W rozmowie z FoxSports Rumble przyznał, że miał problemy ze znalezieniem sparingpartnerów, którzy naśladowaliby sposób walki Szweda:

Ma ten unikalny styl, którego nie widujesz często w MMA. Myślę, że gościem, który jest mu najbliższy pod względem poruszania się, jest Dominick Cruz. Obaj ciągle pozostają w ruchu. W zasadzie naśladują się wzajemnie.

Ok, rzućmy okiem na kartę walk szwedzkiej gali… Póki co tylko jedna walka w kategorii ciężkiej (Konstantin Erokhin vs Viktor Pesta) – może więc UFC skorzysta, ku prawdopodobnej uciesze Amerykanina i smutkowi Szweda, z mniejszego oktagonu?

Pettis: Melendez nie przetrwa pierwszej rundy

Anthony Pettis (17-2) jest niezwykle pewny siebie przed pierwszą obroną pasa mistrzowskiego kategorii lekkiej UFC, w której zmierzy się z Gilbertem Melendezem (22-3).

Champion w rozmowie z FoxSports nie miał wątpliwości, kto będzie rozdawał karty w tym pojedynku.

Jego stójka jest bardzo prosta. Ma przyzwoity boks i jest twardy. To cecha większości meksykańskich fighterów, którzy są bardzo efektowni, twardzi i mają dobry boks. Na jego nieszczęście to jest mój rewir. Jeśli będzie chciał stać i wymieniać ciosy, nie zobaczy mnie w roli Diego Sancheza, to pewne.

Myślę, że zdeklasuję go w stójce jak nowicjusza. Dla niego stójka to nadal nowość. Jego zapasy nie są dostatecznie dobre, żeby utrzymać mnie na dole. A gdy walka będzie toczyć się w stójce, czeka go długa noc. A może raczej krótka.

Na potwierdzenie swoich słów Showtime przypomniał też walkę, w której błyskawicznie rozprawił się z przeżywającym obecnie najlepszy okres w karierze Kowbojem.

Popatrz na Cerrone – miał być jednym z najlepszych kickbokserów w dywizji, a skończyłem walkę w trzy minuty. Kilka kopnięć na korpus i koniec. Dopiero się rozgrzewałem.

Pettis wspomina też, że w walce z Bensonem Hendersonem nie był w najlepszej formie. Miał wówczas krótki obóz przygotowawczy, wracał po kontuzji kolana. Twierdzi, że był sobą na 75%. Przeciwko Melendezowi wyjdzie w znacznie lepsze formie, nabrał doświadczenia, wiele się nauczył.

To MMA, więc wszystko jest możliwe. Pomimo tego nie widzę, by ta walka wyszła poza pierwszą rundę.

Nie powiem, żebym po tych słowach Pettisa nie nabrał jeszcze większego smaku na tę potyczkę. Przypomnijmy jednak, że Melendez w swojej dotychczasowej karierze (25 walk stoczonych od 2002 r.) przed czasem nie przegrał nigdy.

Machida o titleshotcie, Weidmanie i Rockholdzie

W rozmowie z Combate Lyoto Machidą, który przygotowuje się do walki z CB Dollaway’em na UFC Fight Night 58, odpowiedział na kilka pytań odnośnie swojej przyszłości i przeszłości.

O titleshotcie:

W 2015 roku widzę siebie z nowym szansami, może nawet zdobędę pas. Nic nie jest niemożliwe w UFC. Czasami tracisz okazję na zdobycie pasa, tak, jak ja straciłem przeciwko Weidmanowi, ale potem, jedno lub dwa zwycięstwa dalej z powrotem wracasz do walki o najwyższe cele. Zmierzam po kolejny tytuł.

O starciu z Chrisem Weidmanem:

Z pewnością ta walka nauczyła mnie wiele, zwłaszcza o zbijaniu wagi, bo w tym aspekcie popełniłem błędy. Oczywiście nie jest to żadne wytłumaczenie, byłem dobrze przygotowany, a gdy jesteś przygotowany, dzieje się tak nie bez powodu. Uważam też, że Weidman jest prawdziwym mistrzem, zasługuje na pas, ale sądzę, że wszyscy mistrzowie stąpają po cienkiej linie, bo czołowa piątka ciągle podnosi swoje umiejętności i próbuje zająć ich miejsce.

O Luke’a Rockholdzie:

Luke wygrał kilka dobrych walk, jest dużym gościem i ma wiele jakości. Ale ja na to patrzę inaczej. Jestem zawodowym sportowcem i przez ten pryzmat na to patrzę. Chcę się mierzyć z najlepszymi zawodnikami, chcę być aktywny, bo uważam, że to jest ważne. W zasadzie jesteśmy rozpoznawani za bycie aktywnymi, za pokazanie się z najlepszej strony podczas walki. Im więcej razy w ciągu roku będę mógł walczyć, jeśli będę zdrowy, zrobię to, przeciwko Rockholdowi lub komukolwiek innemu.

Z całą pewnością Smok nie należy do najbardziej medialnych zawodników, ale jego sportowe, chciałoby się rzec – honorowe, podejście do MMA musi wzbudzać szacunek. Jeśli pokona Dollaway’a, najprawdopodobniej potem zmierzy się właśnie z Rockholdem w eliminatorze. To miałoby sens. Prawda?

Jones narzeka na kolano?

Jeśli mój portugalski mnie nie zawodzi, to wygląda na to, że Jon Jones ściele sobie miękkie lądowanie na wypadek ewentualnej porażki z Danielem Cormierem na gali UFC 182.

W rozmowie ze SportTV mistrz kategorii półciężkiej stwierdził:

Moje kolano nie jest sprawne na 100%, ale nieważne. To będzie świetna walka.

Niby tak niewiele, a jednak tak wiele…

Sonnen ciekawie o starciu Hendricks vs Lawler 2

Świeżo zatrudniony w ESPN Chael Sonnen ocenił walkę o pas mistrzowski kategorii półśredniej między Johnym Hendricksem (16-2) a Robbiem Lawlerem (24-10), która odbędzie się na UFC 181.

Sonnen uważa, że kluczowym elementem decydującym o wyniku pojedynku może okazać się długa przerwa mistrza spowodowana kontuzją ręki. Jak podkreśla Gangster z Oregonu, fakt, że przez długi czas Hendricks ważył bardzo dużo, skłania go do wysnucia wniosku, że w ogóle wówczas nie trenował. Podkreśla, że BiggRigg, będąc w college’u, zbijał do 174 lbs, a teraz, gdy jest starszy i zbijanie jest niewątpliwie trudniejsze, musi ścinać do 170 lbs.

Zdaniem Chaela zapasy Hendricksa mogą okazać się jego najgroźniejszą bronią – jeśli zdoła zagrażać zapaśniczo Lawlerowi, będzie mu też mógł zagrozić w stójce. Jeśli nie – będzie miał poważny problem.

Ostatecznie jednak nowy nabytek ESPN przewiduje, że pas pozostanie na biodrach mistrza.

American Kickboxing Academy

aka

Podobno tyle tam Juniora dos Santosa demolowanego przez Caina Velasqueza, bo było to dla klubu najważniejsze osiągnięcie.

Brooks o Heldzie

Około 5:10.

Will chyba nie oglądał ostatniej walki Marcina…

Kowalkiewicz żegna Kowalika

A może Paweł Kowalik żegna Karolinę Kowalkiewicz? Nie wiadomo. Wiadomo tylko, że drogi menadżera i zawodniczki, zawodniczki i menadżera się rozeszły. Powodów nie znamy i możemy – a przynajmniej ci, których sprawa na tyle wciąga – domniemywać, że wizje i wszystko, co z nimi związane, tej dwójki na którymś etapie kompletnie się rozjechały. Czy to woda sodowa uderzyła do głowy Kowalkiewicz, czy może Kowalik nie dopełnił swoich menadżerskich powinności, czy też wmieszał się w to ktoś trzeci (no, chyba nie Tim…), licho wie.

Mousasi będzie przygotowywał się z Gustafssonem

W rozmowie ze SkySports Gegard Mousasi opowiedział o swoich przygotowaniach do walki z Danem Hendersonem.

Ormianin będzie trenował w Szwecji wspólnie ze swoim niedoszłym swego czasu rywalem Alexandrem Gustafssonem. Przypomnijmy, że Szwed na tej samej gali zmierzy się z Anthonym Johnsonem.

Mousasi powiedział też kilka słów o Danie Hendersonie:

Henderson to wielkie nazwisko w naszym sporcie, ale najlepszą rzeczą w walce z nim jest to, że nie będę musiał myśleć o strategii. Mogę po prostu walczyć. Nie muszę się martwić o poddania i obalenia przeciwko niemu, mogę iść na żywioł. Mogę wszystko zostawić w oktagonie, bo to tylko trzy rundy. Widziałem wszystkie jego walki, oglądałem go, gdy dorastałem. Jestem dumny, że z nim walczę, ale nie jest to dziwne uczucie, bo zawsze tego chciałem.

Po raz drugi zatem Gegard zapewnia, że nie będzie żadnej strategii.

fot. Zuffa/UFC.com

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button