UFC

Demian Maia: „To najkrótszy obóz przygotowawczy, jaki miałem w UFC – do najważniejszej walki”

Demian Maia zabiera głos na temat zbliżającej się walki z Tyronem Woodley’em, do której dojdzie podczas gali UFC 214.

Wcześniej mistrz kategorii półśredniej Tyron Woodley bronił się, jak mógł przed starciem z Demianem Maią, poszukując kasowych walk, ale w ostatnich tygodniach wszystko się zmieniło. Raz po raz zapraszał Brazylijczyka do walki, stawiając wszakże jeden warunek – albo zmierzą się 29 lipca podczas gali UFC 214 w Anaheim, albo wcale.

Maia tymczasem od czasu pokonania Jorge Masvidala zapowiadał, że nie będzie gotowy na szybki powrót do akcji, celując w kolejną walkę w okolicach września lub października. Pod presją Woodley’a i prawdopodobnie – nie po raz pierwszy – UFC zmuszony był jednak się ugiąć i po niespełna trzech miesiącach od poprzedniego starcia wejdzie do oktagonu po raz kolejny.

Zła strona jest taka, że jesteśmy przyzwyczajeni do innych obozów przygotowawczych – a ten jest najkrótszym, jaki mam od początku startów w UFC. I akurat tak się złożyło, że jest pod najważniejszą z moich 25 walk.

– powiedział w rozmowie z AG Fight Maia.

Wzięliśmy jednak tę walkę, bo chcemy być mistrzami.

Trzeba patrzeć przed siebie, pracować, dawać z siebie wszystko, aby być na 100%, gdy nadejdzie pora. Teraz już nie ma się czym martwić. Popłakaliśmy już trochę we wspólnym gronie. Nie rozmawialiśmy z mediami, bo nie widzieliśmy powodu, aby to robić.




Według niepotwierdzonych doniesień, które pojawiały się, zanim jeszcze Maia zaakceptował walkę z Woodley’em, Brazylijczyk nie jest w pełni zdrowy po pojedynku z Masvidalem, a rzekome seminaria, którymi uzasadniał konieczność zrobienia sobie przerwy, stanowił miały jedynie zasłonę dymną.

*****

Conor McGregor: „Jestem czarny od pępka w dół”, Floyd odpowiada

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button