UFC

David Branch ma na oku kolejnego rywala: „Przegrany z tej walki byłby dobry”

Były mistrz kategorii średniej i półciężkiej WSoF, który obecnie wojuje pod banderą UFC, David Branch, wskazał rywala, z którym najchętniej poszedłby w bój w kolejnym występie.

W swojej pierwszej walce po powrocie do UFC – po tym, jak kilka lat spędził pod banderą WSoF, zdobywając pasy mistrzowskie kategorii średniej i półciężkiej – niejednogłośnie wypunktował Krzysztofa Jotko, ale kolejnego starcia nie będzie już wspominał miło. Kilka miesięcy później David Branch, bo o nim oczywiście mowa, został bowiem rozbity przez Luke’a Rockholda, nie będąc w końcówce w stanie zdzierżyć ciosów rywala i je odklepując.




Tym samym w trzecim starciu został ustawiony pod przysłowiową ścianą. Ewentualna druga porażka z rzędu po bardzo słabym stylowo zwycięstwie z Krzysztofem Jotko mogłaby zagrozić jego dalszej karierze w UFC.

Nic takiego jednak się nie stało, bo podczas kwietniowej gali UFC Fight Night 128 skreślany David Branch już w pierwszej rundzie rozbił faworyzowanego Thiago Santosa, przerywając serię czterech zwycięstw przez nokauty Brazylijczyka.

Opromieniony tym triumfem, Branch ma już na oku kolejnego rywala…

Wiem, że zwycięzca walki Gastelum vs. Jacare nie będzie zainteresowany starciem ze mną, bo pójdzie w rankingu jeszcze wyżej. Nie będzie chciał walczyć z kimś niżej.

– powiedział Branch w podcaście UFC Unfiltered.

Może jednak przegrany? To by mi się podobało, bo też chcę się wspinać. Mam nadzieję, że nokautując Thiago Santosa, uczyniłem wystarczająco dużo, aby udowodnić, że jestem numerem 8. na świecie.

Wydaje się, że nie myli się Amerykanin w ocenie walki wspomnianych Kelvina Gasteluma i Ronaldo Jacare Souzy, którzy w sobotę staną w szranki podczas gali UFC 224 w Rio de Janeiro. Obaj zawodnicy zgodnie bowiem przekonują, że wiktoria będzie ich biletem do walki o pas mistrzowski ze zwycięzcą czerwcowej konfrontacji Roberta Whittakera z Yoelem Romero.

Zapytany natomiast o ewentualne przejście do kategorii półciężkiej – wszak zasiadał na tronie 205 funtów WSoF! – David Branch kategorycznie taki scenariusz wykluczył, wyjaśniając, że nie jest zainteresowany walkami z „tymi wielkimi skurwielami”.

*****

Rasul Mirzaev: „Nie pogratulowałem Khabibowi tytułu UFC, bo…”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button