Polskie MMAUFC

Daniel Omielańczuk: „Jeśli pokonam Oleinika, zrobię duży krok do przodu”

Daniel Omielańczuk opowiada o pojedynku z Alexey’em Oleinikiem, z którym zmierzy się w lipcu w Stanach Zjednoczonych.

Kilka dni temu gruchnęła wiadomość o kolejnej walce Daniela Omielańczuka pod banderą UFC. Będący na fali dwóch wiktorii Polak skrzyżuje rękawice z zaprawionych w bojach Rosjaninem Alexey’em Oleinikiem, a do walki dojdzie 13 lipca na gali UFC Fight Night 91 w Sioux Falls.

To bardzo mocny przeciwnik, mega doświadczony.

– stwierdził Omielańczuk w rozmowie z Polskatimes.pl.

Walka z nim będzie dla mnie jednym z największych, jeśli nie największym wyzwaniem w karierze. Fajnie, że mogę sprawdzić się na tle kogoś takiego jak Olejnik. Możecie spodziewać się bardzo ciekawego pojedynku.

Do tego walczył i wygrywał z dobrymi zawodnikami, choćby Mirko „Cro Copem” Filipoviciem. Tym cenniejsze będzie zwycięstwo z Olejnikiem. Jeśli uda mi się go pokonać, zrobię duży krok do przodu w UFC.

Rozpędzony serią 11 kolejnych zwycięstw Oleinik w UFC pokonał dwóch rywali – Anthony’ego Hamiltona i Jareda Rosholta. Co ciekawe, jedynych dwóch porażek w oktagonie UFC Omielańczuk doznał w starciach z tymi właśnie rywalami.

Przegrałem tamte walki, bo popełniłem dużo błędów w przygotowaniach. Tak naprawdę przegrałem nie z rywalami, tylko z samym sobą. A to, że Olejnik pokonał Hamiltona i Rosholta tylko mnie dodatkowo motywuje. Zrobię wszystko, żeby wygrać z nim i udowodnić wszystkim, że moje dwie porażki w UFC były nieporozumieniem.

Z łącznie 50 zwycięstw w karierze Oleinik aż 40 odniósł przez poddanie, ale Omielańczuk uważa, że w starciu z urodzonym na Ukrainie Rosjaninem uważać musiał będzie nie tylko na parter rywala.

W walce z Rosholtem było widać, jak bardzo poprawił stójkę. Kiedyś był typowym parterowcem, w ostatnich pojedynkach pokazał jednak, że jest kompletnym zawodnikiem. Nie ma więc sensu analizować walk, które stoczył kilka lat temu. Skupię się na najnowszych.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button