UFCWiadomości MMA

Daniel Cormier: „Mam nadzieję, że Jones stanie się lepszym człowiekiem”

Dokładnie trzy dni dzieli Daniela Cormiera od pierwszej obrony pasa mistrzowskiego kategorii półciężkiej UFC, który został odebrany Jonowi Jonesowi.

29 września odbyła się rozprawa Jona Jonesa (21-1), który został oskarżony o spowodowanie wypadku samochodowego oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia. Na domiar złego, w samochodzie wypożyczonym przez ówczesnego mistrza wagi półciężkiej UFC została znaleziona marihuana, a sam sprawca zgłosił się na policję dopiero po 24 godzinach od zdarzenia. Jones został zawieszony w prawach zawodnika UFC, które tym samym pozbawiło go pasa mistrzowskiego, zaś miejsce w walce wieczoru gali UFC 187 przeciwko Anthony’emu Johnsonowi (20-5) o mistrzostwo kategorii półciężkiej zajął Daniel Cormier (16-1).

Wyrokiem sądu Jones został skazany na 18 miesięcy w zawieszeniu oraz 72 godzin prac społecznych. Wobec ciężaru zarzutów ciążących na Jonesie, można śmiało pokusić się o tezę, że najlepszemu podopiecznemu Grega Jacksona zwyczajnie się upiekło.

Głos w tej sprawie na łamach MMAFighting postanowił zabrać obecny mistrz kategorii półciężkiej UFC, Daniel Cormier, który pokonał Johnsona przez poddanie duszeniem za pleców w trzeciej rundzie.

Kiedy ten wypadek się zdarzył, nie chciałem, żeby Jon trafił do więzienia. Miałem nadzieję, że system wymierzy mu karę adekwatną do popełnionych przez niego czynów. Cały ten wymiar sprawiedliwości nie istnieje bez powodu, więc musimy się zgodzić z wyrokiem sądu, uznając go w pełni za sprawiedliwy.

Mimo złej krwi między oboma zawodnikami w przeszłości, Daniel Cormier wyraził nadzieję, że Jones stanie się po wszystkich tych perypetiach lepszym człowiekiem, nie kierując żadnych, kąśliwych uwag pod adresem swojego jedynego pogromcy.

Jon nie jest zwolniony z przestrzegania prawa. Teraz będzie zobowiązany do pomocy młodym dzieciakom i będzie musiał rozmawiać z nimi tak, aby nie popełniali podobnych błędów w swoim życiu, co on sam. Z drugiej strony, naprawdę mam nadzieję, że stanie się lepszym człowiekiem i wróci do tego, w czym jest najlepszy – do walki.

Cormier jasno dał także do zrozumienia, dlaczego zależy mu na powrocie Jonesa do sportu.

Bardzo chciałbym z nim zawalczyć. Najpierw muszę jednak pokonać Alexandra Gustafssona i dopiero wtedy zobaczymy, co się wydarzy. W każdym bądź razie – z wielką chęcią chciałbym, aby Jon Jones był następny.

Z kim więc, według Was, zmierzy się Jon Jones po powrocie ze swojej przymusowej przerwy od zawodowego MMA?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button