UFC

Conor McGregor wraca do kategorii piórkowej

Mistrz kategorii piórkowej w swojej następnej walce najprawdopodobniej stanie do pierwszej obrony swojego pasa.

Po druzgoczącej porażce z Natem Diazem na gali UFC 196 Conor McGregor mocarstwowe plany podboju dwóch czy nawet trzech dywizji musi odłożyć na bliżej nieokreśloną.

Koniec końców, jestem mistrzem kategorii piórkowej – stwierdził Irlandczyk na konferencji prasowej po gali zapytany o dalsze plany. – Uważam, że będzie słuszną decyzją zejście i przypomnienie im, co osiągnąłem i jak zmieniłem tę dywizję. Ale nie zapominam o kategorii lekkiej, nie zapominam o półśredniej. Ale następny krok to prawdopodobnie powrót i obrona mojej korony w kategorii piórkowej.

Irlandczyk nie planuje też odpoczywać zbyt długo po gali i zapowiada rychły powrót.

Nie miałem przerwy od dawna. Ale nie jestem tym zmęczony. Nadal czuję, że UFC 200 może być dla mnie. Nie jestem porozcinany, po prostu mam złamane serce. Podniosę się i wymyślimy coś.

Od dawna mówiło się, że Notorious nigdy nie powróci już do kategorii piórkowej z uwagi na mordercze ścinanie wagi, które musi przejść przed każdą walką w 145 funtach.

Ważyłem dzisiaj 168 funtów. Nic nie nadrabiałem, po prostu regularnie jadłem – wyjaśnił Irlandczyk. – 145 to cięcie. Jest intensywne, ale robię je za każdym razem. Myślę, że 145 funtów będzie następne. Gdy obronię swój pas i urosnę ponownie, otrzymam szansę na pas kategorii lekkiej raz jeszcze. Może razem z Natem zrobimy to jeszcze raz.

Również Dana White w wielu wywiadach po gali snuł wizję McGregora wracającego do kategorii piórkowej, aby obronić pasa mistrzowskiego. Póki co nie wiadomo jednak, z kim miałby tam walczyć, bowiem zarówno Jose Aldo, jak i Frankie Edgar domagają się walki o złoto – i obaj mają po swojej stronie mocne argumenty sportowe.

Trudno nie dać Aldo kolejnej szansy – stwierdził Notorious zapytany, z kim z tej dwójki chciałby się zmierzyć. – Był niepokonany od dziesięciu lat. Ale wycofał się i często to robi. Frankie przynajmniej rywalizuje. Nie wiem. Zobaczę, kogo fani chcieliby najbardziej.

Powiązane artykuły

Back to top button