UFC

Colby Covington ostro o Jonie Jonesie: „Był brudasem, śmierdział, nie mył się”

Colby Covington skierował ostrze swojego medialnego miecza w kierunku byłemu mistrzowi kategorii półciężkiej i byłemu współlokatorowi Jonowi Jonesowi.

Colby Covington nie zwalnia tempa. Poza codzienną dawką medialnej chłosty, jaką raczy zasiadającego na tronie kategorii półśredniej Tyrona Woodley’a, reprezentant ATT nie oszczędza też innych.

Ostatnio solidne razy wymierzył Jonowi Jonesowi, który przed galą UFC 217 życzył powodzenia Georgesowi Saint-Pierre’owi.

Zamknij się, niedorajdo! Jesteś największym popierdoleńcem w historii sportów. #UFC217




To jednak nie wszystko, bo kilka dni później w audycji Submission Radio Colby Covington, który swego czasu dzielił pokój z Jonem Jonesem, poszedł za ciosem.

Mówię tylko prawdę, stwierdzam fakty. Po prostu mówię, co myślę. Nie wiedziałem, że nie mogę mówić, co myślę.

– rozpoczął.

Myślę, że znam go lepiej niż większość ludzi, bo mieszkałem z nim przez dwa lata. Gość jest fałszywy… jego popierdolone, milutkie tweety do Georgesa Saint-Pierre’a po prostu zaszły mi za skórę. Próbuje zachowywać się jak świętoszek: „O, modlę się za ciebie”. Stul pysk, człowieku. Idź po jakąś kokę, idź jeszcze pozdradzać żonę. Jesteś zwykłym gnojem.

Mieszkanie z nim było trudne jak sam skurwysyn. Był brudasem, śmierdział, nie mył się. Totalny popapraniec. Cały czas imprezował wtedy i wdawał się w tego rodzaju rzeczy. Zawsze chodził nieodpowiednimi ścieżkami, a próbował zachowywać się jak świętoszek. „O, jestem taki religijny, myślę o Bogu”. Oszukiwał fanów i trzeba pokazać, kim naprawdę jest, bo to żaden święty. Nie jest dobrym człowiekiem, na jakiego próbuje pozować.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button