UFC

Anthony Joshua krótko, ale wymownie odpowiada na wyzwanie Stipego Miocica

Anthony Joshua w końcu odniósł się do potencjalnego bokserskiego pojedynku ze Stipe Miocicem – i nie pozostawił złudzeń.

Wykorzystując medialny rejwach spowodowany ogłoszeniem walki Conora McGregora z Floydem Mayweatherem Juniorem (szczegóły tutaj), mistrz kategorii ciężkiej UFC raz jeszcze spróbował zachęcić do ringowego tańca Anthony’ego Joshuę, śląc mu kolejne zaproszenie.

Hej, Anthony Joshua, zróbmy dobrą bitkę, a potem miejmy jeszcze czas na herbatę i placki przed walką wieczoru! #MayweatherMcGregor

Tym razem – w końcu! – doczekał się odpowiedzi ze strony brytyjskiego championa, choć niebezpośredniej i zdecydowanie nie takiej, na jaką liczył.

Joshua bowiem krótko acz dobitnie skomentował artykuł o wyzwaniu, jakie rzuca mu Miocic, opisany na Instagramie przez heavyweightboxinguk.

https://www.instagram.com/p/BVW5Q4CB3ei/?taken-by=heavyweightboxinguk

Kim, do chuja, jest ten gość?

– napisał Joshua, nawiązując do słynnych już teraz słów Conora McGregora o Jeremym Stephensie.

Wygląda zatem na to, że Amerykanin będzie musiał obejść się smakiem i, niezadowolony z pieniędzy w UFC, ponownie spróbować kontraktowych negocjacji.




Jak zresztą stwierdził wiedzący, co w trawie piszczy dziennikarz Jeremy Botter, w karcie walk gali z Conorem McGregorem i Floydem Mayweatherem nie znajdzie się żaden zawodnik UFC poza oczywiście Irlandczykiem.

*****

Conor, Floyd, szlachcice, puryści i frajerzy

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button