UFC

Alistair Overeem: „Jedno jest pewne – idę po pas!”

Alistair Overeem snuje wizje powrotu do rozgrywki o najwyższe cele w dowodzonej przez Stipego Miocica królewskiej kategorii UFC.

Profil Alistaira Overeema na Instagramie jest ostatnio kopalnią przemyśleń i wywodów Holendra na tematy związane z MMA – zwłaszcza od strony mentalnej, psychologicznej, motywacyjnej. A to Reem wyjaśnia nienawistnikom bezsens ich działań, a to z filozoficznym zacięciem pociesza Luke’a Rockholda, gratulując zwycięstwa Yoelowi Romero.




Dziś natomiast Alistair Overeem skupił się na sobie i swoich planach, wspominając przegrane starcie ze Stipe Miocicem o pas mistrzowski, w którym w pewnej chwili był o włos od zwycięstwa.

https://www.instagram.com/p/BfOqGv3D4Yf/

Było blisko, ale nie dostatecznie blisko. W tej grze nie ma pojęcia „blisko”. Albo twoja ręka wędruje w górę, albo nie – ale jedna rzecz jest pewna… Idę po pas! Wkrótce będę pukał do tych drzwi. #tbt #throwbackthursday #thereem #knockknock #ufc #mma #alistairovereem #overeem #heavyweight #champion

37-latek był ostatnio widziany w akcji w grudniu ubiegłego roku, podczas gali UFC 218 w eliminatorze do starcia o złoto przegrywając przez ciężki nokaut z Francisem Ngannou.

Jednak styczniowa porażka Kameruńczyka z Miocicem była dla Holendra korzystnym rezultatem w kontekście jego ciągłych mistrzowskich aspiracji. Gdyby to bowiem Predator zasiadał na tronie, Overeem prawdopodobnie nieprędko otrzymałby szansę rewanżu.

*****

Hector Lombard: „Duże kluby nie są dobre pod MMA”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button