Absolute Championship BerkutRosyjskie MMAUFC

Albert Tumenov: „Planuję zdobyć pas mistrzowski ACB”

Albert Tumenov zdradza okoliczności, w jakich rozstał się z UFC, podpisując kontrakt z Absolute Championship Berkut.

Albert Tumenov nie jest dla polskiego kibica zawodnikiem szczególnie znanym. Umówmy się, tylko najbardziej zagorzali fani MMA nad Wisłą będą kojarzyć tego cały czas jeszcze młodego – 25-letniego – a już całkiem doświadczonego półśredniego z Kabardyno-Bałkarii.

Jednak osiem walk dla UFC, w tym 5 zwycięskich – warto dodać, że było to pięć triumfów z rzędu (z Polaków tylko Krzysztof Jotko mógł się pochwalić podobną serią, nie wspominając oczywiście o Joannie Jędrzejczyk) – mogą już zrobić wrażenie na kibicu, który dopiero przed dzisiejszą galą ACB 61 galą zdecydował bliżej zagłębić się w rekord popularnego Einsteina. Mało tego. Dla największej organizacji MMA na świecie zadebiutował w lutym 2014 roku (przegrana batalia z Brazylijczykiem Ildemarem Alcantarą przez niejednogłośną decyzję), ostatnią stoczył w październiku 2016 (porażka z Leonem Edwardsem przez duszenie). 8 walk w dwa lata!

Dlaczego więc zawodnik, który za oceanem wcale nie uchodził za mięso armatnie, postanowił kontynuować swoją karierę w ekipie Mairbeka Khasieva? Jak nie wiadomo o co chodzi, to w sumie wiadomo…

W UFC oferowali mi przedłużenie kontraktu, ale warunki, jakie mi zaproponowali, nie były dla mnie zadowalające. Postanowiłem, że w tym momencie trzeba będzie obrać inną drogę rozwoju. Liga ACB wyraziła zainteresowanie moją osoba i przedstawiła interesującą propozycję.

– powiedział Tumenov w wywiadzie dla Sergieja Vashchenki z Sovsport.ru.

Kontrakt dobiegł końca. Chcieliśmy, aby nowy gwarantował przynajmniej takie same warunki jak poprzedni. Jednak UFC zmieniło warunki na gorsze. Po takim obrocie sprawy zdecydowaliśmy się odejść.

Tumenov nie potrafił do końca wytłumaczy, czym spowodowana była ta decyzja Amerykanów, ale ma swoją teorię:

W tej organizacji jest wielu mniej widowiskowych zawodników ode mnie. Są i tacy, którzy przegrali i pięć walk. Rosyjskim zawodnikom trudniej jednak tam występować. Było, nie było to amerykańska organizacja. Starają się promować swoich. Rosyjscy zawodnicy nie zarabiają dla nich takich pieniędzy. Nie mają interesu, by nas bardziej wspierać.

To jest jednak już przeszłość. Na nią Albert nie zamierza się oglądać i jasno mówi, jaki jest jego cel w ACB.

Pas. Nie planowałem opuszczać UFC, ale jeśli już się tak stało, trzeba się skupić na przyszłości. Teraz planuję stoczyć trzy pojedynki dla ACB i zdobyć pas mistrzowski. Potem się zastanowimy co dalej.

W podobnym tonie wypowiadał się rówieśnik Tumenova, Nikita Krylov, który w niemal takich samych okolicznościach opuścił amerykańską organizację. Czy to początek eksodusu rosyjskich zwodników do ojczyzny? Czy czują, że za oceanem nie są wystarczająco szanowani?

Amerykańscy kibice odnoszą się do nas bardzo dobrze. Szanują nas. Wiedzą, że ludzie z Rosji to twardziele. Nie ma żadnej złej kwi. Jest wręcz odwrotnie. Jeśli dajesz widowiskową walkę, ludzie będą cię dopingować. Nieważne wtedy, czy jesteś z Rosji czy nie. Wtedy (kibice) na narodowość nie patrzą.

Jedno jest pewne. Czeczeńskiej organizacji przybył solidny zawodnik wagi półśredniej. Czy Tumenovowi wyjdzie na dobre powrót do ojczyzny? Okazji do wykazania się będzie miał wiele. Nie licząc gali ACB 61, Mairbek Khasiev w tym roku jeszcze powozi swoich zawodników po świecie (szczegółowy harmonogram gal ACB do końca roku tutaj). Być może w Japonii lub Australii jedną z walk wieczoru będzie starcie Tumenova z dobrze nam znanymi Brettem Cooperem lub Aslambekiem Saidovem. Ale najpierw czeka go Petersburg, gdzie już dzisiaj pójdzie w bój z Ismaelem de Jesusem.

*****

Transmisję, wyniki i relację z gali ACB 61 znajdziecie poniżej:

ACB 61 – wyniki, relacja i transmisja

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button